Witajcie:)
Mam nadzieję, że w ten sobotni dzień skorzystałyście z pięknej pogody i wyruszyłyście w plener:) Ja wybrałam się do Gdańska, a przy okazji poczyniłam małe zakupy ubraniowe (zdecydowanie brakuje w mojej szafie wiosennych ubrań :/) i kosmetyczne.
Jak wiecie z poprzednich wpisów, używam na zmianę - w zależności od stanu mojej cery i efektu, jaki chcę uzyskać- pięciu podkładów: Lancome Teint Miracle, Revlon Nearly Naked, Essence Stay all day oraz Astor Mattitude HD i Pierre Rene Skin Balance. Jako że te dwa ostatnie sięgnęły dna, musiałam zdecydować się na podkład matujący, długotrwały, dobrze kryjący, a zarazem taki, który w cieplejsze dni nie spłynie i będzie naturalnie prezentował się na twarzy.
Nie musiałam się długo zastanawiać nad tym, który podkład łączy w sobie wszystkie te zalety - oczywiście Lancome Teint Idole Ultra 24 h (swoją drogą lubię podkłady Lancome za to, że są mają dużo żółtych pigmentów, a na mojej cerze wygląda to genialnie). Zastanawiałam się nad dwoma odcieniami: pierwszy 04 to tzw. opalony kolor; gdy byłam przybrązowiona słońcem, pięknie podkreślał opaleniznę, jednak teraz rozprowadzony na dłoni wpadał w kolor pomarańczowy. Nie pamiętam też, by wówczas, gdy go używałam, czyli 2 lata temu, był aż tak ciemny; drugi natomiast 035 to bezpieczniejszy kolor, o wiele jaśniejszy niż 04, ale nadal idealny na ciepłe miesiące, gdy moja skóra szybko zmienia kolor na brązowy. I to na ten drugi odcień się zdecydowałam.
Przygotuję niebawem recenzję porównawczą obu podkładów. Może uda mi się zarazić Was swoją fascynacją podkładami Lancome, które według mnie są wspaniałe. Gdybym mogła opisać je tylko jednym słowem, powiedziałabym, że są upiększające:)
Kolejny kosmetyk, który również sięgnął dna to maskara Max Factor 2000 Calorie Dramatic Volume. Jako że sprawdza się rewelacyjnie, zagościła u mnie ponownie:). Szczoteczka zapewnia idealne rozdzielenie, wydłużenie i pogrubienie rzęs. Najlepsze efekty można uzyskać po 2-3 tygodniach od otwarcia, gdy tusz nieco zgęstnieje. Jak dotąd nie znalazłam lepszej maskary, więc póki co to mój niezawodny produkt, który w mojej kosmetyczce ma zapewnione miejsce na stałe:)
dwie perełki :) super. czekam na makijaż z tym podkładem w roli głównej!
OdpowiedzUsuńBędzie:)
UsuńTez zastanawiam się nad tym podkładem, ale on ciemnieje i w takim przypadku, nie wiem czy nawet najjaśniejszy odcień nie byłby dla mnie za ciemny :-) a tło do zdjęć - pierwsza klasa - mistrzostwo :-) jakbyś jeszcze raz mogła wysłać mi tego @ o ustawieniach, to byłabym Ci bardzo wdzięczna, bo gdzieś mi się zgubił :-)
OdpowiedzUsuńWiesz co? Teint Idole z tego co pamiętam nie ciemnieje, ciemnieje natomiast Teint Miracle. Nie jestem w stanie powiedzieć nic o kolorystyce podkładu matującego, natomiast wiem, że rozświetlający ma 2 bardzo jasne odcienie.
UsuńDziękuję za komplement odnośnie zdjęć. Wyślę Ci jeszcze raz tego maila:)
P.S. Co się stało z Twoimi postami? Wyczytałam gdzieś, że wprowadzasz jakieś zmiany na blogu.
UsuńNo właśnie ja bym wolała rozswiwtlajacy, gdyż mojej suchej cery
Usuńnie mam co matowic :-) Tak w tygodniu powinien już pojawić się nowy szablon na blogu i trochę chce przebranzowic bloga :-)
Uuuu... :) No to nie mogę się doczekać. Szkoda tylko, że poprzednie posty zniknęły, bo były naprawdę dobre. Ja myślę, że Teint Miracle szybko stanie się Twoim ulubieńcem:)
UsuńJa mam właśnie tendencje do ciemnienia podkładów, wiec najlepiej jakby był bardzo bardzo jasny, nie oksydowal i nie podkreślał suchych skórek, bo z pozbyciem się ich też mam problem :-(
UsuńMoim zdaniem odcień 005 byłby dla Ciebie idealny. Ten podkład jest nawilżający i -co ważne - bardzo jasny. A używasz peelingu do twarzy przynajmniej raz w tygodniu?
UsuńWłaśnie moja cera nie lubiła c się z peelingami których dotychczas używałam. Tera z kupiłam enzymatyczny organique i zobaczę czy będzie poprawa.musze sprawdzić ten kolor. O Teint miracle czy teint idole mowa? :-)
UsuńTeint Miracle:)
UsuńOglądałam swatche i wydaje mi się, że odcień 005 nadal będzie za ciemny, ale nie jestem pewna :-) jak będę w pobliżu to sprawdzę go osobiście :-)
UsuńMoja cera ostatnio mocno sie poprawiła, wiec może skuszę sie na ten podkład z Lancome? Ciekawa jestem jak będzie wyglądał na mojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńJak miałam makijaż wykonany tym podkładem, zbierałam zawsze najwięcej komplementów:)
UsuńTusz bardzo lubię, podkładu niestety nie jestem i jestem go bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńTusz jest naprawdę bardzo dobry.
UsuńJednak kupiłaś Idolka hehe :D Miłego używania! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Ja Tobie życzę miłego używania Lancome Miracle Air de Teint:)
UsuńTusz uwielbiam, podkład chyba testowałam ale był nie dla mnie. Z kolei revlona nude i skin balance nie używam, bo nie są do mojej cery.
OdpowiedzUsuńTusz jest świetny. Oby nie przestali go produkować:)
UsuńBardzo mnie interesuje Max Factor 2000 Calorie! :)
OdpowiedzUsuńSkorzystaj z akcji rabatowej w Rossmannie i przygarnij go:)
UsuńJeszcze nie miałam tej wersji tuszu :)
OdpowiedzUsuńA polecasz jakąś inną wersję tuszu MF? Bo ja nie używałam innych, ale może niesłusznie;)
UsuńTeint Idole Ultra 24h to jeden z moich ulubionych podkładów na okres jesienno - letni, więc dołączam się do grona fanek podkładów Lancome. Bardzo lubię też Teint Miracle. Jestem zadowolona zarówno z kolorystyki (a jestem bladziochem) jak i działania na skórze. Natomiast tusze Max Factor nie należą do moich ulubieńców...
OdpowiedzUsuńTo witaj w klubie lancomaniaczek:)
UsuńSlyszalam ze podklady Lancome sa swietne, wiec nie dziwi mnie Twoj zakup :) Natomiast tusze z MF sa bardzo fajne, czesto sa o wiele lepsze niz te z gornej polki! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się z każdym Twoim zdaniem:) Zarówno Teint Miracle, jak i Teint Idole Ultra 24 h są rewelacyjne.:)
UsuńA tusz bije na głowę wiele wysokopółkowców.
UsuńTeż bardzo lubię ten tusz, a w szczególności jego szczoteczkę :) Chociaż w sumie nie jestem szczególnie wybredna jeśli chodzi o tusze :)
OdpowiedzUsuńJa jestem wybredna i ten mnie zadowala:)
UsuńJa całe życie szukam pokładu i nie znalazłam tego idealnego. Używałam z górnych pólek może zrobię post ale żaden mi nie pasował zawsze coś nie tak . Maiałam próbkę teint miiracle ale kolor nie do końca ok miałam 010 i ciemniała. Za to 001 był za żółty myslę o tym 005 tylko czy będzie ok? Sam w sobie był ok trochę podkreślał suche skórki musiałam robić non stop peeling buzi. Ten tusz kupię w czwartek kiedy będzie promocja w Rossmanie maiłam juz dawno na niego ochotę
OdpowiedzUsuńTo koniecznie musisz przygotować taki post. Miracle rzeczywiście trochę oksyduje. Tym, że podkreśla skórki mnie zaskoczyłaś, bo ja u siebie tego nie zauważyłam. A testowałaś może najnowszą wersję podkładu matującego z Clarins? Może przypadnie Ci do gustu. Ja podeszłam do niego sceptycznie, ale ku mojemu zdziwieniu dał piękne delikatne pudrowo-satynowe wykończenie. Poza tym bardzo ładnie kryje i pachnie świeżym ogórkiem:)
UsuńJeśli chodzi o odcień 005 on jest bardzo jasny. Weź próbkę i przetestuj.
Testowałam clarinsa extra firming najjaśniejszy kolor 103 ale ciemnieje na buzi i dalej nic. Matujący z clarinsa to nie dla mnie bo ja mam suchą cerę. Fajny był chanel vitalumiere aqua ale miałam 020 to ponoć najjasniejszy
OdpowiedzUsuńU mnie z kolei Chanel Vitalumiere Aqua wyglądał okropnie:/ Pozostaje tylko testowanie aż do skutku:)
UsuńO tym podkładzie słyszałam już kilkakrotnie, same dobre rzeczy :) Chętnie zobaczę go "w akcji" :)
OdpowiedzUsuńNiedługo zobaczysz:)
Usuńbardzo ciekawi mnie ten podkład proszę o szybką recenzje :)
OdpowiedzUsuńPostaram się zrobić ją jak najszybciej.:)
UsuńPo moim Miracle, który oksyduje na twarzy mocno się zniechęciłam do marki, generalnie kolory podkładów mają - jak dla mojej cery - zbyt ciemne, stąd mam jeszcze większe obawy.. Tusz był kiedyś moim wielkim ulubieńcem i tak go chcę zapamiętać ;)
OdpowiedzUsuńOne, poza chyba dwoma kolorami, są bardzo żółte i ,,opalone". Teint Idole nie oksyduje moim zdaniem, natomiast Miracle owszem. Mnie to akurat nie przeszkadza, bo mam dość ciemną karnację. Jeśli chodzi o tusz, miałam dwa droższe: Lancome, Collistar i Max Factor z nimi zdecydowanie wygrywa.:)
UsuńU mnie ten podkład trochę ciemnieje, więc muszę odrobinę się opalić i będzie jak znalazł, bo mam najjaśniejszy odcień :) Co rzadko zdarza mi się w kosmetykach kolorowych lubię też bardzo jego zapach! Ala
OdpowiedzUsuńZapachy podkładów Lancome są boskie. Chciałabym mieć perfumy o takim zapachu:)
UsuńBardzo fajne zakupy :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia świetnie wyszły :)
Dziękuję serdecznie:)
UsuńJa się z tuszem Max Factor niestety nie polubiłam :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo z tego co zaobserwowałam bardzo dużo dziewczyn nie wyobraża sobie makijażu oka bez tego tuszu. Ja nie polubiłam wersji z podkręconą szczoteczką.
Usuńpodkłady Lancome genialne ;-)
OdpowiedzUsuńKtóry lubisz najbardziej?
UsuńCzekam na makijaż, kiedyś łączyła mnie długa relacja z tym tuszem :) chyba do ńiego znowu powrócę
OdpowiedzUsuńTusz jest świetny. Lepszego nie znalazłam.
UsuńBardzo lubię ten tusz z max factor :)
OdpowiedzUsuńLubię ten tusz :))
OdpowiedzUsuńStrasznie mnie ten podkład kusi :) wcześniej czy później pewnie będzie mój ;) czekam na recenzję :)
OdpowiedzUsuńPojawi się na pewno:)
Usuńmax factor to zdecydowany bestseller - ciekawa jestem Lancome, ja jakos nie czuje się skuszona tą marką - moze dlatego, ze zawiodla mnie ich pielegnacja i nie mialam ochoty siegac po kolorowke.
OdpowiedzUsuńJa ich pielęgnacji też nie lubię - jest wyjątkowo nieudana. Natomiast podkłady i produkty do ust warto mieć:)
UsuńTestowałam kiedyś ten podkład i niestety okazał się porażką. Miał zbyt małe krycie, świecił się po 2h i zeszedł po kolejnych 3 :/ szkoda, bo miałam na niego wielką ochotę :)
OdpowiedzUsuńA na pewno to był Teint Idole Ultra 24 h? Bo to jest nowsza wersja. Ja mam mieszaną cerę i trzyma mat kilkanaście godzin.
UsuńTrzyma mat bez przypudrowania.
UsuńJa testowalam te poprzednıa chyba ı tez mı schodzıl szybcıutko ı wygladal bardzo srednıo ;)
UsuńTej poprzedniej formuły nie znam, ale skoro ją ulepszyli to chyba nie był zbyt dobry.
UsuńO widze Twoi ulubieńcy! :) jej ja żałuję ze nie skorzystałam z promocji rossmanowskiej, bo potrzebuje podkładu do mieszania na czas przejścia od bladości do opalenizny :)
OdpowiedzUsuńTo są bezapelacyjni ulubieńcy:)
UsuńTeż uwielbiam ten tusz! Mój kuferkowy must have :)
OdpowiedzUsuńMój ulubieniec od kilku lat:)
Usuń