Przekraczając próg salonu Inglota bądź dobijając do ich wysepki:), na nic się zdadzą powtarzane w myślach słowa, że tym razem nie poczynię nieracjonalnych zakupów. W moim przypadku to działa do momentu, gdy mym oczom nie ukaże się cała feeria barw pigmentów i cieni do powiek:)
Tym razem stanęłam przed trudnym wyborem pomiędzy bardzo podobnymi do siebie pigmentami w odcieniu 82, który jest kolorem miedzianym opalizującym na jasny róż oraz odcieniem 86 będącym zintensyfikowaną wersją 82, a więc jest to miedź, która opalizuje na żywszy, mocniejszy róż - o wiele więcej jest tu brokatu różowego.
Kolejną różnicą jest to, że pigment 82 jest drobniej zmielony, 86 natomiast przypomina pokruszone płatki i to on jest według mnie efektowniejszy na oku.
Zaczniemy od odcienia 82. Nałożyłam go na sucho, na powiekę pokrytą korektorem. W przypadku takiego makijażu warto zacząć od oczu, ponieważ trzeba będzie oczyścić strefę pod oczami z osypujących się drobinek.
Teraz przejdę do odcienia 86 również nałożonego na sucho, na powiekę pokrytą korektorem:
Natomiast teraz ten sam pigment nałożony został na brązowy cień:
Na który pigment warto jeszcze zwrócić uwagę?
Pozdrawiam ciepło! :)
Ja mam 85, brąz mieniący się na zielonkawo. Trzeba go zobaczyć, ciężko opisać:D Wiem że miał być duplikatem do club z maca. Mogłabym wykupić wszystkie pigmenty ale nie zużyłabym tego do końca życia :D Z Twoich ten 86 bardziej mi się podoba, nie wiem czy by mi pasował ale pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńMam 85:) Też o nim kiedyś pisałam:) z tymże nie wydaje mi się, by do moich zielonych oczu pasował, dlatego ostatnio nakładam go na kreskę zrobioną eyelinerem:)
UsuńMnie też bardziej się podoba 86:)
Właśnie widziałam i słyszałam, ze antyczne złoto na okres tej jesieni i zimy jest hitem! :) Sama nie lubię się malować cieniami, ale podoba mi się to szalenie u Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńJa w każdym makijażu nakładam cienie:) To chyba uzależnienie:)
Oba kolory są piękne :) Jestem ciekawa jak wyglądałyby na moich powiekach ;)
OdpowiedzUsuńKolor miedziany jest uniwersalny i będzie pasował każdej tęczówce, z tą różnicą, że na niebieskich oczach będzie wyglądał najlepiej:)
UsuńDla mnie ciut ładniej wygląda 82 :) Ja jestem taką sceptyczką co do błysku na oku, ponieważ u mnie zwykle nie wygląda to dobrze. Może tuż po aplikacji, ale po dwóch godzinach jestem jak latarnia.
OdpowiedzUsuńJa lubię pigmenty i coś czuję, że bardzo szybko te odcienie zużyję. :)
UsuńJak dla mnie 86 wygrywa!:) Pięknie w nim wyglądasz, cudownie podbija Twoją tęczówkę!:) A ja Iwonko również kupiłam przedwczoraj pigment z Inglota w kolorze 71 a uwaga! Był na promocji -50%! Nie mogłam go nie przygarnąć:D To pięlny granat? mieniący się na seledyn i złoto:) PS: Czy wiesz, że w gazecie Grazia jest kupon -20% na Inglot i Golden Rose?:)
OdpowiedzUsuńPiękny*
UsuńDziękuję:)
UsuńTeż chcę ten pigment! :) No i muszę zdobyć Grazię:)
W GR kupuję tylko błyszczyki/lakiery do ust w tych spłaszczonych opakowaniach. Mam ich 4, więc odpuszczam zakupy, ale Inglotem nie pogardzę:)
Dzięki za info♥
Ja na pewno zakupię w GR ten cudowny błyszyk nr 10 o którym czytałam u Ciebie i zastanawiam się jeszcze nad Mineral Terracota Powder nr 4:) Z Inglota robię sobie listę i Iwonko co szczególnie mogłabyś mi polecić??:)
UsuńCieszę się bardzo, że Ci się spodobał ten błyszczyk:)
UsuńJeśli planujesz zakupy w Inglocie, to pozwól, że wkleję linki:). Może coś Ci wpadnie w oko:)
http://www.iwonagold.pl/2015/07/paletka-cieni-inglot-freedom-system.html
http://www.iwonagold.pl/2015/08/hity-kosmetyczne-firmy-inglot.html
Piękne te kolory *.* kiedys mialam taki sypki pigment z Inglota, ale wkurzalo mnie, ze on sie ciagle osypywal, wiec chociaz kolor byl cudny to pozbylam sie go i zostały mi tylko brokaty, ktore uwielbiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Trzeba uważać, bo one lubią się osypywać w trakcie nakładania, ale kiedy mam już gotowy makijaż, to jakoś się to trzyma cały dzień:)
Usuńmam jeden pigment Inglota, muszę go odkopac :>
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają na Twoich powiekach
Dziękuję:)
UsuńJa muszę odkopać pigment liliowo-złoty (22) :)
ja mam dwa pigmenty z inglota z serii star dust, turkus i fiolecik i bardzo lubie :) u Ciebie wyglada pieknie!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Zerknę na tę serię. :)
UsuńNo muszę powiedzieć, że na powiece wyglądają rewelacyjnie :) loj aż mam ochotę dorwać jakiś kolorek. Jaka cena?
OdpowiedzUsuńDziękuję:) O ile dobrze pamiętam za jeden pigment trzeba zapłacić ok. 35 zł.
UsuńJednym z ładniejszych pigmentów jest odcień 22:) Jest liliowo-złoty.
Obydwa są równie piękne, więc wcale Ci Iwonko się nie dziwię, że zdecydowałaś sie na nie;) Też często mam podobne dylematy gdy nie potrafię wybrać jednej rzeczy dlatego zwykle kończę z więcej niż jedną sztuką.
OdpowiedzUsuńJa pigmentów z Inglota nigdy nie miałam, sama posiadam tylko dwa z Maca ale początkowa fascynacja nimi osłabła i na razie nie ciągnie mnie w ich kierunku. Myślę, że to dlatego bo pochłaniają trochę wiecej czasu niż zwykłe cienie ;)
Trudno wyjść z Inglota bez niczego:) Gdy kupowałam te pigmenty, wpadły mi w oko kolejne odcienie automatycznych konturówek do ust, ale byłam już nieugięta i ostatecznie się nie skusiłam. Wystarczy mi póki co jedna, którą mam w odcieniu fioletowym. Dobrze mi też służy jako eyeliner :)
Usuńhaha stanęłaś przed trudnym wyborem więc wybrałaś 2 dobre ale znam to:D jak dla mnie 86 wygrywa mam wrażenie, że kolor jest taki bardziej hmm nie umiem tego opisać ale taki głęboki i taki bardziej wyrazisty :)
OdpowiedzUsuńPo co sobie utrudniać?:)
UsuńNa mnie też większe wrażenie robi 86:)
86 jest piękny! jeszcze nie mam żadnego pigmentu Inglota, ale jak widzę niektóre w akcji na YT to mam ogromną chęć na zakup :) szkoda, że podczas tej akcji rabatowej nie będę miała dostępu do Inglota :/
OdpowiedzUsuńDziękuję:) 86 robi wrażenie, zwłaszcza w słoneczne dni:)
UsuńJa przy moim układzie oka i powieki jaki posiadam nie używam pigmentów :) Ale u Ciebie jak zwykle makijaż wygląda bardzo ładnie Iwonko :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana:)
UsuńMiłego wieczoru:)
Mam obydwa, na co dzień ich nie stosuję, a może powinnam?:) dla mnie 82 :)
OdpowiedzUsuńGosiu, dla mnie nie ma ograniczeń:), zatem i pigmenty noszę na co dzień:)
UsuńPiękne są! Oba pewnie by mi pasowały ale ja nie maluję paczadełek ;)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Nie lubisz malować paczadełek? Za to usta zawsze masz pięknie podkreślone:)
Usuńsuper cienie, warte zachodu
OdpowiedzUsuńŁadnemu we wszystkim ładnie! :) Ach piękna z Ciebie kobieta, Iwona. Jaki podkład masz na twarzy w momencie robienia zdjęć?Zdradzisz? Prezentuje się obłędnie,ale to pewnie kwestia Twojej doskonałej cery!
OdpowiedzUsuńCześć:) Cieszę się, że do mnie zajrzałaś:) Dziękuję za komplement:) Na twarzy mam Mac Studio Fix. Nie lubię tego podkładu, ale jest genialny jeśli chodzi o zdjęcia, więc odrobinę mojej sympatii dzięki temu zyskał:) Pisałam o nim niedawno na blogu.
UsuńPozdrawiam :)
Dziękuję za odpowiedź! :) A Twojego bloga odwiedzam regularnie ;)
UsuńBardzo mi miło w takim razie:)
UsuńObydwa są cudowne! *.*
OdpowiedzUsuńI pięknie współgrają z Twoją urodą! Chyba sama muszę się zaopatrzyć w któryś pigment, tylko za każdym razem oglądam, oglądam i nie mogę wybrać konkretu :(...
Czy to G. na buzi? Bo cokolwiek to jest, prezentuje się fenomenalnie! Jak druga skóra! :*
Dziękuję♥
UsuńTego jest tak dużo, że rzeczywiście ciężko się zdecydować:) Myślę, że na Twoich oczach pięknie wyglądałby delikatny złoto-liliowy pigment o numerze 22 (oczywiście jeśli go nałożysz na mokro już nie będzie taki delikatny:) ).
Justyś, to nie jest tajemnicze G.:), tylko nielubiany przeze mnie Mac Studio Fix, ale tylko on tak ładnie wychodzi na zdjęciach, więc w ten sposób go zużyję:):)
Wiem nawet o którym pigmencie piszesz! Za każdym razem wzdycham do niego! I chyba czas to wzdychanie zrealizować! :D
UsuńŁał, naprawdę? To w takim razie naprawdę super wygląda! A dlaczego się nie lubicie :)?
Justynka, tutaj ponarzekałam na niego. W wolnej chwili możesz zerknąć:)
Usuńhttp://www.iwonagold.pl/2015/07/mac-podkad-studio-fix-fluid.html
Jak kupisz ten pigment, to wrzucaj od razu makijaż na bloga:):) Już zacieram ręce:)
Och, już pamiętam ten post dokładnie! Ale nie można mu odmówić tego, że przecudnie wygląda na fotkach! :) :*
UsuńOk! :* Może jutro się przejdę!
Bardzo ładnie wyglądają te pigmenty:) fajnie takie iskierki na powiekach. No i super w nich wyglądasz:)!
OdpowiedzUsuńJa z zakupami też tak mam, że powtarzam sobie, że już wystarczy, a za chwilę znowu coś kupuję....to dlatego, że kobiety kochają kosmetyki - tak to sobie tłumaczę:)
W takim razie wszystkie tak mamy:) Gdyby to były tylko kosmetyki... Niestety pasjonatki perfum zawsze w najbliższej przyszłości muszą kupić przynajmniej kilka flakonów perfum, więc na tym polu również jest walka z rozsądkiem:):)
UsuńDziękuję za komplement♥
Ostatnio rzadko maluję powieki.
OdpowiedzUsuńPrzecudne kolory i pięknie w nich wyglądasz:)
OdpowiedzUsuńDzięki Martuś:)
UsuńJakie cudowne kolory. Żałuję, że mi takie odcienie nie pasują. U Ciebie wygląda to przepięknie.
OdpowiedzUsuńMnie się zawsze wydawało, że miedziane kolory pasują do każdej tęczówki ;), chociaż wiadomo, że najlepiej się prezentują na niebieskich oczach:)
UsuńDziękuję:)
Ładnie się prezentują:) ja jakoś nie ogarniam asortymentu Inglota. Nie wiem czemu, ale mnie tam nie ciągnie, a jak wejdę to wychodzę z niczym...
OdpowiedzUsuńDzięki:)
UsuńJa się tam bardzo dobrze odnajduję, tyle że muszę uświadomić konsultantki, że sobie sama poradzę, bo w przeciwnym wypadku doklejają się do mnie i nie odpuszczają:)
Jakie śliczne :) muszę się wybrać do Inglota, bo to bardzo moje kolory :))
OdpowiedzUsuńDlatego nie mogłam się zdecydować na jeden:)
UsuńŚliczne :) bardzo ładnie wygladasz w takich kolorach. Błyskotki w makijażu uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDzięki♥
UsuńObie lubimy błyszczeć - to fakt:)
ojej ale piekne musze takie mieć:)genialnie wygladają
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobają te odcienie, w dwóch czy trzech paletkach Zoeva są też podobne kolorki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne są, bardzo pasują do Ciebie! :)
OdpowiedzUsuńMusze przyznac Iwonko, ze PRZEPIEKNIE sie prezentuja na twych powiekach! A wiesz, ze ja w ogole nie mialam okazji uzywac pigmentow? Przyznam Ci sie, ze ja generalnie nawet za brokatowymi cieniami nie przepadam, przez to ze osypuja sie, a przy pigmentach problem jest podobny ...
OdpowiedzUsuńDziękuję Agatko! :) ♥
UsuńA wiesz, że ja się im bacznie przyglądałam pod tym kątem i osypywanie było dosłownie minimalne, a leżały wyłącznie na korektorze.
Powiem Ci, że ja lubię poszaleć z makijażem. O zgrozo, nie rozgraniczam go na dzienny i wieczorowy.:) Może to źle, ale sprawia mi to tak ogromną frajdę, że nic na to nie poradzę:)
O, no to w takim razie moze kiedys sie skusze na pigment, albo z Inglot, albo z MAC :)
UsuńJa Ci powiem, ze tez nie rozgraniczam go - potrafie sobie mocny makijaz walnac na dzien, hihi ;) Tak samo z perfumami - tez lubie nalozyc mocny zapach na dzien, choc oczywiscie w takim przypadkach bedzie to jedno psikniecie mocniejszego zapachu, zeby nie pozabijac zapachem ludzi wokolo ;)
Mam 86 . Nałożyłam go na powieki na zabawę sylwestrową. Jest po prostu przepiękny !
OdpowiedzUsuńSuper! :) Polecam też odcień 22:).
Usuńpiękne są te pyłki, sama mam kilka w domu a firmę inglot uwielbiam jeśli chodzi o kosmetyki kolorowe :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Aneta:).
UsuńJa też uwielbiam pigmenty tej marki <3.
Pozdrawiam:).