3 dobre kosmetyki, które warto mieć - Colourpop/Max Factor/A-Derma

By | 30.11.18 16 comments
Witajcie! :)

Lubię czytać na innych blogach o kosmetycznych podsumowaniach w pigułce, więc tym razem i ja postanowiłam zaproponować coś podobnego;). W moim subiektywnym przeglądzie kosmetycznym przeczytacie o dobrych kosmetykach, których zakup warto rozważyć. Mogłabym poświęcić każdemu z nich osobny post, ale - szczerze mówiąc - łatwiej mi ując opis każdego z nich w takiej skondensowanej formie.

Zacznę od płynnej matowej pomadki Ultra Satin Lip marki Colourpop. Mój kolor to London Fog, który jest intensywną czerwienią w chłodnej tonacji. Wykończenie jest z pogranicza satynowego i matowego. O dziwo pomadka na ustach wygląda rewelacyjnie: nie uwydatnia załamań, nie wygląda sucho, nie wykrusza się od wewnętrznej strony warg. Jest lekka, komfortowa, rewelacyjnie wygląda nałożona również na błyszczyk (jaką ten duet ma trwałość!).  Jedyną wadą jest to, że ciemnieje, więc przy wyborze tego kosmetyku nie można sugerować się kolorem opakowania.


Miałam okazję używać kilku maskar marki Max Factor i uważam, że Masterpiece HD  jest zdecydowanie najlepsza. Jej jakość w zupełności odpowiada moim oczekiwaniom, ponieważ uzyskuję idealne rozdzielenie, pogrubienie i wydłużenie rzęs. Tusz jest, jak każdy spod szyldu tej marki, bardzo trwały. Żeby uzyskać spektakularny efekt można dołożyć kolejne warstwy i zapewniam, że nie zobaczycie ani jednej grudki;). Rzęsy są sprężyste, nie mam uczucia ciężkości jak to było w przypadku tuszu Infinito marki Collistar czy np. po doklejeniu sztucznych rzęs (nigdy więcej takich eksperymentów!;D). Wadą jest bardzo mała pojemność produktu.


Mam wrażenie, że krem Epitheliale A. H Duo A-Dermy działa podobnie jak wersja Dermalibour+ z miedzią i cynkiem, tyle że jego formuła jest tak dopracowana, by można było go nakładać również na co dzień pod makijaż.

Producent informuje, iż jest to regenerujący krem przeznaczony do skóry uszkodzonej na skutek zabiegów dermatologii estetycznej (peelingów chemicznych, laserów, mikrodermabrazji), innych zmian w naskórku, które mogą pozostawiać trwałe ślady. Doskonale sprawdzi się również przy codziennych uszkodzeniach skóry: otarciach, skaleczeniach i oparzeniach. Zawarta w nim opatentowana innowacja Cicahyalumide® to połączenie dwupeptydu aminokwasów L-alaniny i L-glutaminy, ekstraktu z młodych pędów owsa Rhealba® oraz kwasu hialuronowego. Dzięki temu innowacyjnemu kompleksowi skóra szybciej się regeneruje, jest odpowiednio nawilżona.

Opis brzmi poważnie, ale nie ma obaw - można go stosować w codziennej pielęgnacji. Moja skóra dość często jest zaczerwieniona od mrozu przez wiele godzin, zdarza się też, że podrażniają ją niektóre maski algowe czy nowe podkłady. Gdybym nie miała tego kremu, musiałabym zmagać się z tymi zmianami przez 2-3 dni. Mając pod ręką ten magiczny wręcz kompres, mogę uporać się z problemem dosłownie w chwilę:).


Dodatkowe informacje o kosmetykach:
  • cena:  pomadka - ok. 42 zł +koszt wysyłki/ tusz - 30-45 zł/krem - 42 zł i 62 zł w zależności od pojemności, na którą się zdecydujemy
  • pojemność: pomadka - 3,2 g/ tusz - 4,5 ml/ krem - 40 ml i 100 ml
  • dostępność: pomadka - m.in. drogerie internetowe z kosmetykami profesjonalnymi, tusz - drogerie stacjonarne i internetowe, krem - apteki
Nowszy post Starszy post Strona główna

16 komentarzy:

  1. Boże jaki piękny makijaż! ja z Colourpop lubię rozświetlacze , nic innego nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki <3.
      O! Super:). Ja z kolei nie znam tych rozświetlaczy. Zaraz sprawdzę na Twoim blogu, czy o nich pisałaś:).

      Usuń
  2. Nie znam żadnego z kosmetyków, ale fajnie, że dobrze się u Ciebie sprawdzają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się cieszę, że tym razem nie było rozczarowania;D.

      Usuń
  3. Ulala, Kochana Moja usta to prawdziwa petarda! Wyglądasz obłędnie! <3

    Marti

    OdpowiedzUsuń
  4. Iwonko, przepięknie wyglądasz:). Makijaż w stylu Hollywood:) No i ta pomadka - przecudowna czerwień!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, dzięki Aniu <3.
      Obie lubimy takie czerwienie*_*.

      Usuń
  5. Miałam tę pomadkę z Colourpop w dwóch odcieniach i u mnie był to bubel. Strasznie się kruszyły od środka i w ogóle nie dały się nosić :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też nie byłam zadowolona z jakości innych kolorów, natomiast formuła tej czerwieni, o której napisałam jest moim zdaniem bardzo dobra.

      Usuń
  6. Właśnie czegoś takiego jak Epitheliale potrzebuję teraz :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten kolork wyglada zankomicie! Bardzo lubie ultra satin z CP :)

    OdpowiedzUsuń