Dokonano zmian w formule tego podkładu i żadne zapewnienia nie przekonają mnie, że to ten sam produkt, tyle że w innym opakowaniu. Mnóstwo kobiet wyraziło swoje rozczarowanie w recenzjach na blogach, serwisach dla kobiet czy chociażby w sekcji opinii na stronach perfumerii. Nie zrozumcie mnie źle - to jest nadal świetny podkład, ale już w innej kategorii (na pewno nie w rozświetlającej).
Poprzednia wersja Teint Miracle od Lancome była urzeczywistnieniem wyobrażenia o idealnym rozświetleniu. Rozświetleniu, które faktycznie odmładzało i upiększało cerę za sprawą niespotykanej kombinacji perłowych pigmentów. Nie chcę, żeby zabrzmiało to infantylnie, ale naprawdę nie mogłam wyjść z podziwu dla marki, gdy zobaczyłam jak pięknie prezentuje się cera i cały makijaż na perfekcyjnym płótnie tego podkładu;). To prawda, że po dwóch godzinach mocno się wyświecał, ale wystarczyło tuż po nałożeniu zaledwie musnąć strefę T np. słynnym pudrem Laury Mercier i jego nadmierny blask został ujarzmiony.
Nowsza wersja ma nową butelkę, nowy ,,ulepszony" skład i nową, oczywiście wyższą cenę - brakuje tylko frajdy przy użytkowaniu, bo zniknął gdzieś ten unikatowy blask, z którego dotychczas znany był tylko Teint Miracle...
Nowsza wersja ma nową butelkę, nowy ,,ulepszony" skład i nową, oczywiście wyższą cenę - brakuje tylko frajdy przy użytkowaniu, bo zniknął gdzieś ten unikatowy blask, z którego dotychczas znany był tylko Teint Miracle...
Teraz jest to bardzo dobry podkład satynowy. Świetnie będzie wyglądał na właścicielkach cer suchych, normalnych i mieszanych. Do jego zalet należy zaliczyć to, że:
- jest trwały,
- lekki,
- niewidoczny na skórze,
- nie przesusza,
- kamufluje rozszerzone pory, choć już nie w takim stopniu jak stara wersja.
Jeśli chodzi o wady, wymieniłabym dwie:
- jeśli nie mamy w zwyczaju ,,zasypywania" podkładu pudrem tuż po nałożeniu, musimy liczyć się z tym, że po kilku minutach ściemnieje,
- alkoholowy zapach (poprzednia wersja pachniała jak dobre kwiatowe perfumy;)).
Czy kupię go ponownie? Jest wiele dobrych satynowych podkładów w znacznie niższej cenie, więc nie planuję powrotu do Teint Miracle.
Odcień mojego podkładu - 03 Beige Diaphane:
Dodatkowe informacje o kosmetyku:
- cena: 189 zł
- PAO: 12 miesięcy
- pojemność: 30 ml
- dostępność: perfumerie stacjonarne i internetowe
Idealnie oddałaś magię poprzedniej wersji tego podkładu:). Szkoda, że formuła została zmieniona i w sumie zastąpiono kosmetyk unikalny w swojej kategorii zupełnie innym produktem. Przyznaję jednak, że na Tobie i ta wersja bardzo ładnie się prezentuje:). Tak czy inaczej, szkoda, że ta zmiana formuły jednak nastąpiła. Też bardzo lubiłam Teint Miracle.
OdpowiedzUsuńOn był wyjątkowy...
UsuńGdybym wiedziała, że zmieniono formułę, zrobiłabym zapas poprzedniej wersji;). Lubię po niego sięgać, ale taki efekt można uzyskać podkładem za połowę ceny TM.
Iwonko, ja myślę, że w drogeriach internetowych pewnie jeszcze można go kupić.
UsuńRozejrzę się. Oby udało się go namierzyć;).
UsuńPięknie na Tobie wygląda Iwonko! Szkoda, że ulepszenie nie wyszło podkładowi na dobre! Często tak niestety się zdarza, że po rzekomym ulepszeniu produkt traci na wartości, choć cena oczywiście automatycznie rośnie. Wielka szkoda.
OdpowiedzUsuńDziękuję:*.
UsuńŻałuję, że tak się stało. Mam nadzieję, że szybko znajdę dobry podkład rozświetlający, który dorówna TM;).
Nie próbowałam tego podkładu, ze względu na małe krycie. Zawsze wkurza mnie kiedy producent "poprawia" świetny kosmetyk :-(
OdpowiedzUsuńRozumiem. Ja akurat oceniłam krycie na poziomie średnim.
UsuńPrzeważnie ,,ulepszenie" składu kosmetyków powoduje pogorszenie ich jakości:/.
Pięknie wygląda u Ciebie. Miałam, ale już bardzo dawno :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko:).
UsuńMam miniaturę tego podkładu ale nie wiem, w której wersji.
OdpowiedzUsuńNajlepiej chyba rozpoznać po zapachu;). Stara wersja pachniała jak kwiatowe perfumy, nowa jak alkohol.
UsuńA wiesz, mam próbkę :) Jutro ją otworzę i ocenię :) Tylko ten odcień trochę ciemny ;)
UsuńTa marka znana jest z ciemnych kolorów podkładów;).
UsuńTo chyba koszmar każdej z nas, gdy dobry i sprawdzony produkt ktoś postanawia ulepszyć i w efekcie to już nie to samo :(
OdpowiedzUsuńZwłaszcza że nie ma drugiego takiego podkładu na rynku. Ten był wyjątkowy.
UsuńW takim razie szkoda, że tak zepsuli świetny produkt :P
OdpowiedzUsuńWielka szkoda. Muszę znaleźć podkład, który mu dorówna, ale czuję, że nie będzie łatwo.
UsuńZałamałaś mnie tym postem, to jeden z moich ulubionych podkładów. Właśnie ten efekt rozświetlenia, dewy lubię w nim najbardziej :(
OdpowiedzUsuńAktualnie szukam godnego zamiennika, ale póki co bezskutecznie.
UsuńJaki to kolor?
OdpowiedzUsuńOdcień był podany nad zdjęciem;).
Usuń03 Beige Diaphane.
Stara wersja Lancome mój ulubieniec nowa wersja moim zdaniem jest gorsza wszędzie szukałam starej wersji ale wycofali 😔 Czy ktoś wie gdzie można kupić starą wersję ?
OdpowiedzUsuńCzyli mamy identyczną opinię;).
UsuńStara wersja może się pojawiać jeszcze w niektórych perfumeriach internetowych.