Moja poranna pielęgnacja wiosną - Tołpa, Fitomed, A-Derma, Ministerstwo Dobrego Mydła

By | 18.5.20 14 comments
Witajcie! :)

Chciałabym od tej pory pisać o kosmetykach do pielęgnacji twarzy w zbiorczych postach. Będą dotyczyły mojej pielęgnacji z podziałem na rutynę dzienną i wieczorną w danej porze roku, także spodziewajcie się ośmiu tego typu postów w roku:).

Zacznę od tego, że jeszcze rok temu nie umiałabym dobrze skomponować pielęgnacji dziennej i wieczornej, dlatego od kilku miesięcy wiedzę na ten temat czerpię z książek i od osób, które naprawdę się na tym znają ---> blog, instagram 1001 pasji oraz blog, instagram kosmostolog.pl, a także rewelacyjny kanał na youtube - Skin Ekspert, który odkryłam miesiąc temu. 

Nie mając odpowiedniej wiedzy m.in. na temat budowy i fizjologii skóry, łączenia składników aktywnych, doboru odpowiednich stężeń i rodzaju produktu na początek kuracji przeciwzmarszczkowej, sposobu nakładania kosmetyków, częstotliwości wykonywania danej czynności można sobie tylko zaszkodzić. Kolejną kwestią jest to, że wiele promowanych produktów, zabiegów, gadżetów i akcesoriów nie są naszej skórze w ogóle potrzebne, a wręcz w dłuższej perspektywie czasowej uczynią na jej powierzchni spustoszenie. Ja np. doprowadziłam do naruszenia płaszcza hydrolipidowego skóry (odbudowywałam go przez miesiąc kosmetykami, które wybrałam do pielęgnacji wieczornej - napiszę o tym w kolejnym poście ). Tak na marginesie, mam wrażenie, że o skutkach naruszeniu płaszcza lipidowego mówi się i pisze zdecydowanie za mało, a jak bardzo ważny jest to temat, dowiecie się na pewno u osób, które wymieniłam w poprzednim akapicie;).

Na poniższym zdjęciu przedstawiam kosmetyki, których używam codziennie rano. Nie umieściłam tu filtrów, peelingów i maseczek, bo sięgam po nie od czasu do czasu, aczkolwiek postaram się wspomnieć o tych produktach przy okazji kolejnych wpisów z tej serii.


Mycie twarzy

  • Tołpa, Dermo Face, Physio. Microbiom. Łagodny żel micelarny do mycia twarzy i oczu (cena: 25 zł za pojemność 195 ml). Składniki aktywne: torf tołpa, probiotyk–Repair Complex CLR PF, głęboko nawilżające: pochodna mocznika, hialuronian sodu i gliceryna. Przewidywane działanieusuwa zanieczyszczenia i makijaż w pełni respektując barierę ochronną skóry. Wspiera mikrobiom, dzięki czemu łagodzi podrażnienia, zmniejsza reaktywność i wrażliwość skóry. Zatrzymuje wodę w naskórku i redukuje jej utratę. Pozostawia skórę odświeżoną i dokładnie oczyszczoną.

Moja opinia o kosmetyku:
Od razu napiszę, że producent zagalopował się z tym usuwaniem makijażu. Według mnie żel nadaje się wyłącznie do porannego mycia twarzy (i tylko do tego celu go kupiłam), kiedy potrzebujemy czymś nieinwazyjnym zmyć pozostałości po nocnej pielęgnacji. Jest dokładnie taki, jak wskazuje jego nazwa, czyli łagodny, a więc nie odczuwam po osuszeniu twarzy napięcia ani ściągnięcia skóry, wręcz przeciwnie - moja cera jest nawilżona. Na pewno wrócę jeszcze do tego produktu.

Tonizowanie

  • Fitomed, Lukrecja gładka, tonik ziołowy nawilżający do cery suchej i wrażliwej (cena: 15 zł za pojemność 200 ml). Składniki aktywne:  wyciąg ziołowy z lukrecji, prawoślazu, owsa, pantenol, alantoina. Przewidywane działanie: dobrze nawilża naskórek, nie traci składników mineralnych, jest gładki, napięty i ma zdrowy połysk. Tonik ma działanie nawilżające, wygładzające, osłaniające i łagodzące. Po zastosowaniu toniku skóra jest ujędrniona, nabiera zdrowego połysku.
Moja opinia o kosmetyku:
Tonik przeszedł zmianę składu (poprzednia wersja w przezroczystej butelce pozostawiała delikatnie lepką warstwę na skórze). To jest bardzo dobry kosmetyk. Właściwie nie pozostaje mi nic innego, jak tylko zgodzić się ze wszystkim, o czym napisał producent. PS. Pamiętajcie, by aplikować toniki wklepując je w skórę i nie korzystać przy tym z płatków kosmetycznych. Czy wrócę do tego produktu? Raczej tak:). 

Nawilżanie

  • A-Derma, Epitheliale A. H Duo krem regenerujący (cena: 70 zł za pojemność 100 ml). Składniki aktywne: ekstrakt z młodych pędów owsa Rhealba, dwupeptyd aminokwasów L-alaniny, L-glutaminy, kwas hialuronowy. Przewidywane działanie: krem regenerujący górne warstwy skóry. Ma podwójne działanie dzięki składnikowi aktywnemu - Cicahyalumide, który: przyczynia się do przyspieszenia regeneracji skóry oraz wspomaga redukcję zmian na skórze. Niewidoczna, nieklejąca się formuła, wzbogacona w składniki nawilżające. Pozostawia skórę elastyczną, miękką i nawilżoną. Natychmiast łagodzi skórę.
Moja opinia o kosmetyku: 
Pisałam o nim kiedyś na blogu, dlatego teraz zwięźle opiszę jego właściwości i działanie. Ten bogaty, ale nie ciężki w formule krem doskonale nawilża i regeneruje skórę. Błyskawicznie łagodzi zaczerwienienia i swędzenie skóry. Świetnie sprawdza się też jako baza pod makijaż. Jako że jest niezbędnikiem w mojej codziennej pielęgnacji, kupuję go w największej pojemności.

Pielęgnacja skóry pod oczami

  • Ministerstwo Dobrego Mydła, olej z opuncji figowej (cena: 65 zł za pojemność 15 ml) - Składniki aktywne: fitosterole, witamina E w postacie gamma tokoferolu, kwasy Omega 6 Przewidywane działanie: intensywnie regeneruje i przywraca nawilżenie skórze suchej i podrażnionej. Posiada wyjątkowe właściwości immunostymulujące - wspomaga układ odpornościowy skóry, czyniąc ją mniej podatną na wpływ czynników zewnętrznych. Wspomaga gojenie, łagodzi podrażnienia i stany zapalne, pomaga w odbudowywaniu i uelastycznianiu naskórka. Łagodzi pracę gruczołów łojowych i posiada właściwości antybakteryjne - sprawdza się więc w pielęgnacji skóry tłustej, problematycznej i trądzikowej. Działa antyoksydacyjnie i wygładzająco, stanowiąc naturalną broń do walki ze zmarszczkami.
Moja opinia o kosmetyku:
Od kilku lat czytam o cudownych właściwościach oleju z opuncji figowej i w końcu postanowiłam sprawdzić, czy rzeczywiście jest taki fenomenalny jak zwykło się o nim pisać;). Zależało mi na oleju wysokiej jakości, czyli czystym (bez dodatków), tłoczonym na zimno i nierafinowanym. Znalazłam taki na stronie Ministerstwa Dobrego Mydła. Opisywany jest jako naturalny botoks, ale według mojej wiedzy on jedynie zatrzymuje nawilżenie w skórze i przeciwdziała powstawaniu zmarszczek, nie oddziałuje natomiast na już istniejące. Najczęściej stosuję go na skórę wokół oczu (wystarczy jedna kropelka) rano i wieczorem.  Wchłania się do aksamitnego matu, także jeśli macie ochotę zastosować go na całą twarz, to wystarczą 3 kropelki i śmiało można nakładać podkład;). Nie za bardzo podoba mi się jego aromat (kojarzy się trochę z zapachem oleju po usmażeniu frytek), ale da się go zaakceptować;). Na pewno wrócę do oleju z opuncji figowej, ponieważ znalazł u mnie kolejne zastosowanie: nałożony na całą twarz na noc w odpowiedniej kolejności z serum i kremem lipidowym uszczelnia barierę naskórkową, ale o tym innym razem;).



Nowszy post Starszy post Strona główna

14 komentarzy:

  1. Wszystkie 3 osoby też śledzę i bardzo lubię, ogromnie cenię za wiedzę, szczególnie Asię, dzięki której zaczęłam świadomie podchodzić do tematu pielęgnacji i reagowania na faktyczne potrzeby mojej skóry, z którą niestety mam sporo problemów. Od siebie mogę jeszcze polecić konto Feelinmyskin na Insta.
    Z Twoich kosmetyków nie miałam nic, ALE z tej serii Tołpy jest taki tonik 2w1 z serum, jeju jak ja go uwielbiam za nawilżanie. Mam w zapasie butelkę, tylko od kiedy kupiłam swój to marka chyba zmieniła szatę graficzną (mam nadzieję, że nie namieszała w składzie), bo teraz na opakowaniu jest napisane 'mikrobiom', na moim toniku tego nie ma :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętam, jak w styczniu zabrałam się za wszystkiego posty o pielęgnacji na blogu Asi i w końcu zrozumiałam, co robię źle;). Potem robiłam notatki i po takiej wstępnej analizie wiedziałam już, jakie kosmetyki chciałabym wprowadzić do swojej pielęgnacji. Inna sprawa, że ten temat dzięki Asi zaczął mnie pasjonować:).

      Jeśli chodzi o Tołpę, koniecznie muszę kupić krem-olejek Lipidro. Tego typu produkty zawsze się przydadzą;). Sprawdzę ten tonik 2w1 z serum, który polecasz:).

      Feelinmyskin nie kojarzę. Dzięki za namiary na IG;).

      Usuń
    2. Ja Asię obserwuję od wielu wielu lat, ale wiesz, wcześniej nie rozumiałam tak do końca, o czym Ona pisze, chociaż już wtedy pisała rzeczowo i z sensem. Czytałam Jej posty z zaciekawieniem, ale wtedy sobie myślałam, że spoko, ale to tak uciekało, bo ja byłam wtedy na etapie testowania kremików i w sumie nie do końca mnie obchodziło co sobie na twarz nakładałam, bo nic mi nie szkodziło. Teraz, kiedy sama zmagam się z problemami skóry Jej blog to jest dla mnie jak skarbnica wiedzy i teraz dopiero rozumiem, co Ona przekazywała zupełnie od początku, dlatego wracam do starszych postów bardzo chętnie, niektóre wielokrotnie czytam, żeby lepiej zrozumieć. Zaczęłam się zagłębiać w temat pielęgnacji i to dzięki Asi właśnie. Moja skóra już wygląda ciut lepiej od kiedy zaczęłam reagować na jej faktyczne potrzeby, a mam nadzieję, że będzie jeszcze lepiej :)
      Sprawdź koniecznie ten tonik 2w1 z Tołpy, jeśli szukasz takiej ekstra warstewki nawilżenia, to on Ci to da. Chociaż ja i tak na niego aplikuję jeszcze esencję (im bardziej 'mokro' ma moja skóra, tym jej lepiej:D). Ja musze sprawdzić ten żel, co Ty masz, ogólnie z tego co widzę, ta seria Tołpy jest chyba bardzo udana :)
      Aaaa teraz mi się przypomniało, jakbyś chciała sobie w składach kosmetyków pogrzebać:
      https://incidecoder.com/ i jeszcze
      https://www.skincarisma.com/ingredient-analyzer
      W tym drugim czasem w bazie nie ma produktów, które szukasz, więc Ci nie pokaże dobrze, ale co nieco znaleźć można :)

      Usuń
    3. Ja trafiłam jakoś przypadkiem na blog Asi w 2015 roku, ale kompletnie nie rozumiałam, o co chodzi w tym wszystkim;). Widziałam tam trudno dostępne marki, a omawiane aspekty związane z pielęgnacją twarzy wydawały mi wtedy jakąś hermetyczną wiedzą:). Inna sprawa, że wtedy nie uznawałam tego tematu za ważny.

      Pamiętam, że zaczęłam się udzielać pod wpisami o kolorówce i perfumach, a potem, chyba jakoś w 2019 roku, zaskoczyło i z pielęgnacją;).

      Mam tak samo - do wielu wpisów wracam wiele razy:).

      Sprawdzę, sprawdzę:). I zapisuję te strony, które mi podałaś. Dziękuję! :)

      Usuń
    4. O, właśnie, to to, o czym mówię - jak czytałam Asię lata temu, to też miałam takie wrażenie, że Ona wie duuuużo o pielęgnacji, ale to nie był 'mój' temat wtedy, ja sobie testowałam kosmetyki i nie podchodziłam do tego ze strony użyteczności danego kosmetyku czy potrzeb skóry i czy dany kosmetyk w ogóle jest dla mnie. Po prostu wiedziałam, jaki mam typ skóry i wiedziałam, że np krem do tłustej mi się nie sprawdzi. Zawsze używałam też kilku kroków w pielęgnacji, ale to były takie nieświadome wybory, że 'wezmę sobie ten tonik, bo mi się podoba opakowanie, może on będzie fajny', a nie że 'wezmę ten tonik, bo on mi może dać nawilżenie, którego potrzebuję i nie zapcha mnie, ponieważ ma składniki nawilżające a nie ma zapychających i drażniących', itp., itd. Teraz podchodzę do tego na zasadzie - z czym mam obecnie problem? I co użyć, żeby temu problemowi zaradzić i jaki składnik mi to da, a nie zaszkodzi. Wiesz tak jak mówię jestem w powijakach, bo świadomiej teraz wybieram, co może mi się przysłużyć, ale to nigdy nie jest niestety tak, że coś nam z miejsca się spodoba. Może być tak że krem z super składem który faktycznie jest dla mnie na mojej skórze nie będzie działał jednak dobrze, coś mi w nim nie przypasuje, itp. Więc nie ma jednego kosmetyku dla każdego niestety i to też u mnie obecnie jest 'sprawdzanie gruntu'. Coś sobie ułożyłam, jakiś plan pielęgnacji i patrzę, jak to działa i czy to działa, czego jest za mało, a może czegoś za dużo, przede wszystkim jak skóra wygląda i jak się czuje. No ale wiem, że zawsze będzie też ta chęć testowania nowości, tylko teraz jestem bogatsza o wiedzę, że np jak wychodzi (dla przykładu) jakiś nowy produkt z kwasem salicylowym i wszyscy zachwalają jakie to super, to ja i tak wiem, że on nie jest dla mojej skóry:) Chciałabym za kilka lat mieć choć cząstkę tej wiedzy, jaką Asia ma :) A tymczasem czytam i się szkolę w temacie, co by sobie nie szkodzić :)
      Jeju teraz mi się przypomniało jak kiedyś używałam 3 kroków Clinique bo babka na stoisku poleciła i jeszcze mówiła że ten tonik (bodajże z kwasem salicylowym) używać 2 razy dziennie. Masakra, moja twarz po miesiącu wyglądała jak pizza z grzybami :DDD Jeju aż sama się pukam w łeb, jak mogłam być taką idiotką, ale w sumie miałam wtedy 20kilka lat i nic nie wiedziałam o pielęgnacji skóry :DDD

      Jak znajdę jeszcze jakieś fajne konta to podeślę, jest jeszcze Skinchemy na Insta, teraz mi się przypomniało :)

      Usuń
    5. Dokładnie. Patrzymy teraz pod kątem potrzeb skóry i już wiemy, czego szukać, ale weź to jeszcze tak połącz z innymi kosmetykami, żeby wzajemnie się nie gryzło, albo żeby nie dublować składników aktywnych itd.;).

      Ok. Jakby co, to podeślij. Hurtem zaobserwuję;).

      Usuń
    6. Mówiłam już o koncie Skinchemy z Insta? Też jest spoko :D Mam nadzieję, że tamte, co poleciłam wcześniej też się spodobały :)
      Ojeju, z tym łączeniem to miałam problem na początku, bo patrzę, a tu tonik ma niacynamid, ale serum też i o kurde w kremie też jest, z tym chyba jest największa 'gimnastyka', żeby to działało, ale jednocześnie się wzajemnie nie wykluczało, ale też nie szkodziło i żeby nie było za dużo i jeszcze żeby nasz skóra się z tym dobrze czuła :DDD Ja sobie to ogarnęłam tak, że z Office zrobiłam tabelkę na tydzień, z wyszczególnieniem pory dnia (rano i wieczór) i w tych porach poszczególne etapy, że żel jaki używam, tonik, esencja, serum, krem, SPF (oczywiście możesz dodać, odjąć), i wpisuję, co i jak używam i wtedy widzę to przed sobą czarno na białym, co w czym jest i co ewentualnie i kiedy mogłabym wykluczyć, zmniejszyć, dodać itp. Za namową Asi też prowadzę obserwacje skóry (zapisuję sobie) :D Nooo i staram się nie grzebać przy krostach jak jakieś są, ale nie zawsze mi się to udaje :DDD

      Usuń
    7. Spodobały mi się. Zaobserwowałam:).

      Mam nadzieję, że szybko uporasz się z problemami skórnymi.

      Usuń
  2. Znam wszystkie 3 osoby :) Ta seria z Tołpy faktycznie jest udana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja tez dopiero całkiem niedawno dowiedziałam sie jak dbać poprawnie i pielęgnacje mojej cery. Prawie całe życie tez moj demakijaż nie byc Byt poprawny :D całe szczęście teraz wiem wiecej i dbam o moja skore jak należy :) nie stosowałam żadnego z tych produktów ale kusi mnie ten zel tolpy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi też się wydawało, że czynności, które wykonywałam były obojętne dla skóry. Do momentu aż zaczęły się pojawiać problemy...

      Polecam każdy produkt z tego wpisu, jeśli będziesz kiedyś rozważała zakup:).

      Pozdrawiam:).

      Usuń
  4. Najbardziej zaciekawił mnie olej z opuncji figowej, bo już wiele dobrego słyszałam i czytałam na jego temat :)
    A jeśli chodzi o pielęgnację skóry, to ja już dawno przekonałam się, że warto podchodzić do tego tematu indywidualnie i faktycznie, często nie zdajemy sobie z wielu rzeczy sprawy.
    Może kiedyś pokuszę się o opisanie mojej historii na blogu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Indywidualnie i co ważne - nie polegać na własnej intuicji tylko rozeznać się, co z czym powinno się łączyć, gdy chce się uzyskać pożądany efekt;).

      To bardzo dobry pomysł. Opis swoją historię.

      Usuń