Witajcie! :)
Na półce mojej siostry znajduje się kilka urokliwych perfum i z chęcią Wam o nich napiszę. Takie wyjście poza schemat ulubionych grup zapachowych - bo musicie wiedzieć, że nasz gust się różni - będzie z pewnością ciekawym doświadczeniem;). Na pierwszy ogień pójdą ulubione perfumy siostry na okres wiosenno-letni, a mowa o L'Imperatrice marki Dolce&Gabbana.
Owoce i kwiaty z mocno zaakcentowanym wodnym akordem
Pobocznie da się wychwycić ziarenka różowego pieprzu, ale jest ich zbyt mało, by można było mówić o przełamaniu kompozycji pikantnym akcentem.
Te perfumy jakoś tak naturalnie łączę się relaksem nad morzem, a zatem odpoczynek na plaży na leżaku pod parasolem mógłby być dobrym tropem w interpretacji ich charakteru;).
Czy te perfumy wybrzmiewają czystością?
Perfumy najprawdopodobniej przeszły reformulację
Czasami jest tak, że formuła perfum nie została zmieniona, a jednak postrzegamy je inaczej niż kiedyś, ponieważ wzbogaciliśmy się przez ten czas o szerszą perspektywę, testując kilkadziesiąt czy kilkaset nowych zapachów. Coś, co uznawaliśmy za wybitne, nagle traci w naszych oczach dawny blask. Mimo wszystko wydaje mi się jednak, że w tym przypadku zaingerowano w skład, ponieważ wyczuwam wyraziste zmiany zarówno w samym zapachu, jak i parametrach użytkowych.
Kiedyś te perfumy były słodsze, przestrzenne od początku do końca i - co ważne - długotrwałe. Dzisiaj owoce są bardziej rozwodnione, dając czasami większe pole do działania kwiatom. Z kolei projekcja pośpiesznie zmienia się z dużej w kierunku łagodnej. Jeśli chodzi o trwałość - perfumy trzymają się na skórze maksymalnie 3 godziny.
Polecam czy odradzam?
To nie są słabe i nijakie perfumy, więc nie widzę powodu, by nie zachęcać Was do testów:). Polecam wszystkim, którzy preferują kwiatowo-owocowo-wodne zapachy. Jeśli jednak, tak jak ja, lubicie, gdy owoce i kwiaty nieustannie ścierają się z wytrawnością, polecam przyjrzeć się zapachowi Profumo della Felicita marki Collistar, w której słodycz soku owocowego i delikatna duszność kwiatów jest przełamana dużą porcją różowego pieprzu i wetywerią. L'Iimperatrice natomiast oceniam w następujący sposób -> 3+/6.
Pozostałe informacje o perfumach:
- cena: od 130 zł do nawet 300 zł za 100 ml w zależności od miejsca zakupu,
- przeznaczenie: zapach na dzień; okazje nieformalne,
- parametry: projekcja głównie łagodna, trwałość około 2-3 godzin,
- dostępność: perfumerie internetowe i stacjonarne,
- perfumiarz: Nathalie Lorson.
Składniki perfum się zmieniają, bo coraz więcej naturalnych substancji musi być zastąpiona syntetycznymi zamiennikami lub po prostu tak jest taniej produkować ;) O dziwo o tym zapachu nigdy nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńWiem, z czego wynikają te różnice;). W końcu przeczytałam kilka książek o perfumach;).
UsuńTutaj chciałam po prostu napisać, że reformulacja nastąpiła i zapach jest słabszy. Wiele perfum po zmianie składu pachnie lepiej i mam nawet takie w swojej kolekcji.
O jakie piękne wspomnienia u mnie obudziłaś. Kiedyś uwielbiałam Cesarzową i zastanawiam się czy do niej nie powrócić latem :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się w takim razie:). Jeśli miałyby Ci uprzyjemniać letnie dni, to czemu nie? :)
UsuńFajna recenzja, rzeczywiście w zależności od dnia różnie to jest z trwałością od 2-5 godz max. Co do rozwodnienia się zgodzę, kiedyś zdawało mi się, że są mocniejsze i więcej się w nich dzieje. Może to już taki urok ozonowych perfum, że są ulotne. Przypomina mi też w zapachu melon. Dużo melonu :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:).
UsuńPamiętam ich moc, dlatego trochę się zdziwiłam, że aż tak ją okrojono na przestrzeni ostatnich lat.
Nie znam tego zapachu :)
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że z zapachami D&G jakoś mi nie po drodze ale tekst przeczytałam z przyjemnością :) Moja wielka miłość z tej firmy to Sicily i ciekawa jestem jak pachnie nowa odsłona, muszę sprawdzić! a póki co poznałam Velvet Mimosa. Zatęskniłam za dominującą nutą mimozy (akacji), a kiedyś lata temu YR miało niezwykle udaną linię z nią w roli głównej.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło:). Dziękuję:).
UsuńW składzie Sicily widzę m.in.: banany, kwiat pomarańczy, bergamotkę, aldehydy i piżmo i powiem Ci, że chyba zaraz kliknę próbkę:). Nie wiedziałam, że pojawiła się nowa odsłona.
Czułam kiedyś akację w perfumach i bardzo mi się podobał ten motyw.