Moje podkłady

By | 7.11.14 27 comments
Witajcie!

Dziś zaprezentuję Wam moje podkłady, które sprawdzają się idealnie w zależności od okazji, aktualnego stanu mojej mieszanej cery czy pory roku.

W tym momencie moja cera bardziej się przetłuszcza, więc używam mieszanki dwóch fluidów: mojego faworyta - mocno kryjącego Pierre Rene Skin Balance w odcieniu 21 porcelaine  oraz średniokryjącego matującego podkładu Astor Mattitude HD w odcieniu 003. Efekt jest taki, że cera nie świeci się i prezentuje się ładnie nawet po wielu godzinach. Jeśli miałabym ocenić te produkty oddzielnie - Pierre Rene doskonale sprawdza się przez cały rok (recenzja na blogu---> KLIK),  natomiast Astor Mattitude jedynie jesienią i zimą, ponieważ jest cięższy.

Jeśli zależy mi na bardzo mocnym kryciu, bo stan mojej cery nie jest najlepszy, sięgam po niezawodny w takich przypadkach podkład Essence Stay all day w odcieniu 20 soft nude.   Na blogach i videoblogach jego stopień krycia porównywany jest do słynnego już Revlon Colorstay - znaczna część recenzji wskazuje, że w tym zestawieniu zdecydowanie wygrywa Essence, ponieważ nie jest odczuwalny na skórze, ma lepszy skład, a nawet krycie! Rzadziej używam go samodzielnie na twarzy, ponieważ jest dla mnie za jasny, dlatego też mieszam go z ciemniejszym Astor Mattitude HD.

W słoneczne dni świetnie sprawdza się u mnie niewidoczny na skórze - średniokryjący, rozświetlający podkład Lancome Teint Miracle w odcieniu 03 beige diaphane. Ma przepiękny żółty pigment, który niesamowicie ożywia twarz.

Lato to czas, kiedy ładnie będzie prezentował się podkład Revlon Nearly Naked (mój jest w odcieniu 170 natural beige). Jego krycie oceniłabym na średnie z minusem. Ładnie rozświetla, jest lekki i niewidoczny na skórze. Mój odcień podkładu w miesiącach wakacyjnych jest idealny, natomiast, gdy używam go w innym czasie, muszę go rozjaśniać podkładem Pierre Rene SB, bo jest zdecydowanie za ciemny.

Podkłady, o których mówię:
Pierre Rene Skin Balance - ok. 25 zł
Essence Stay all day - ok. 15 zł
Revlon Nearly Naked -  25-50 zł
Astor Mattitude HD -  35-50 zł
Lancome Teint Miracle - 135-169 zł

A jakie są Wasze ulubione podkłady? Chętnie o tym przeczytam. Może znajdę wśród Waszych propozycji również coś dla siebie.



Nowszy post Starszy post Strona główna

27 komentarzy:

  1. Nigdy nie słyszałam o podkładzie z Essence, chyba muszę się z nim poznać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakryje wszystko.:) Uważaj tylko na kolory. Jest ich bardzo mało (4?), do tego 20 jest jaśniejsza niż 10. Niektóre są pomarańczowe, dlatego najbezpieczniej kupić 10 i wtedy mieszać z innymi podkładami w celu uzyskania idealnego koloru.

      Usuń
    2. A jak z matem i konsystencją? :)

      Usuń
    3. Jest to taki zdrowy, naturalny mat,a nie taki, który wizualnie postarza cerę. Według mnie utrzymuje się długo. Konsystencja jest niespotykana, przynajmniej ja nie zetknęłam się z taką - trochę przypomina piankę, którą się świetnie rozprowadza na twarzy, możesz tym samym dokładać podkład i budować krycie. Polecam Ci obejrzeć filmik Hani, która poleca go na ślub:) --->Od 4.37 http://www.youtube.com/watch?v=nnSUatLz3Os
      Rewelacyjnie prezentuje się na zdjęciach. Za tę cenę warto wypróbować.

      Usuń
    4. Dziękuję, wypróbuję na pewno :)

      Usuń
  2. Zaciekawił ten z Pierre Rene. Ja używam City Matt, dobrze matuje i dość dobrze kryje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypróbuj. Pierre Rene przebija wiele podkładów luksusowych.

      Usuń
    2. Muszę tez sprawdzic podklad Rene.

      Usuń
  3. Tein Miracle mam ale nie należy do ulubieńców.. Lubię Bourjois HM i Revlon Color Stay.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bourjois HM za to nie sprawdził się u mnie. Po prostu znikał z twarzy nie wiadomo kiedy, nie wiadomo jak:) Revlon CS nie miałam, ale zawsze odpychał mnie jego ,,zapach".

      Usuń
  4. Muszę spróbować tego z Essence, bo moim ulubieńcem w gorsze dni jest właśnie Revlon Colorstay, ale ja jakoś specjalnie nie odczuwam go na twarzy :) Jestem też ciekawa tego Pierre Rene :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja już wiem, że póki PR będzie produkowany, to ja będę go miała zawsze pod ręką.:)

      Usuń
    2. Muszę spróbować Essence. Zaczynam się rozglądać. Znając mnie jaki odcień byś poleciła?

      Usuń
    3. Najjaśniejszy czyli 20. Dam Ci najpierw próbkę.

      Usuń
    4. dzięki <3

      Usuń
    5. essence'a w ogóle nie czuć na twarzy, ładny koloryt i nie wchodzi w zmarszczki :)
      Dziękuję, zdecyduję się na niego !!!

      Usuń
    6. No to cieszę się, że się spodobał:)

      Usuń
  5. szkoda że z Lancome lepiej nei kryje;/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tymże to średnie krycie jest zadowalające. Do tego to rozświetlenie- rewelacja.:)

      Usuń
  6. Ten pierre rene wzbudza we mnie mieszane uczucia, bo niby zastyga, ale potrafi się zbierac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten podkład ma chyba tyle samo przeciwniczek co zwolenniczek. Ja znalazłam na niego sposób, bo widziałam w nim potencjał:) i jest moim ulubieńcem.

      Usuń
  7. Spora kolekcja, ja niestety mogę używać tylko mineralne podkłady, inne mnie zapychają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też muszę kiedyś spróbować mineralnego podkładu.

      Usuń
  8. Pokaźna kolekcja, ja zawsze ograniczam się do jednego podkładu i potem na granicy lata/jesieni i zimy mam problemy z odcieniem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie wszyscy pytają czemu mam tak dużo podkładów(?) :) Ja uważam, że brakuje mi jeszcze takiego profesjonalnego podkładu długotrwałego typu Estee Lauder bądź Make Up Atelier :) Wydaje mi się, że warto mieć lekki podkład na ciepłe miesiące, dobrze kryjący na zimę, matujący też się przyda, rozświetlający również - w zależności od okazji. :)

      Usuń
  9. Ooo, widzę, że faktycznie u Ciebie też niezła kolekcja podkładów tak jak mówiłaś :)
    Muszę spróbować jeszcze jego z essence, ma przystępną cenę a jest chwalony na wielu portalach. Po przeczytaniu Twojej opinii jeszcze bardziej mam na niego chrapkę ;) jej... nie powinnam zaglądać na Twojego bloga, zbyt dużo wspaniałości pokazujesz, a mi już szafka z kosmetykami pęka w szwach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi miło:) Podkład Essence warto wypróbować. Poleciłam go wybrednej siostrze i jest zachwycona:)

      Usuń