Nowa wersja podkładu Teint Miracle od Lancome

By | 9.11.18 24 comments
Witajcie! :)

Dokonano zmian w formule tego podkładu i żadne zapewnienia nie przekonają mnie, że to ten sam produkt, tyle że w innym opakowaniu. Mnóstwo kobiet wyraziło swoje rozczarowanie w recenzjach na blogach, serwisach dla kobiet czy chociażby w sekcji opinii na stronach perfumerii. Nie zrozumcie mnie źle - to jest nadal świetny podkład, ale już w innej kategorii (na pewno nie w rozświetlającej).

Poprzednia wersja Teint Miracle od Lancome była urzeczywistnieniem wyobrażenia o idealnym rozświetleniu. Rozświetleniu, które faktycznie odmładzało i upiększało cerę za sprawą niespotykanej kombinacji perłowych pigmentów. Nie chcę, żeby zabrzmiało to infantylnie, ale naprawdę nie mogłam wyjść z podziwu dla marki, gdy zobaczyłam jak pięknie prezentuje się cera i cały makijaż na perfekcyjnym płótnie tego podkładu;). To prawda, że po dwóch godzinach mocno się wyświecał, ale wystarczyło tuż po nałożeniu zaledwie musnąć strefę T np. słynnym pudrem Laury Mercier i jego nadmierny blask został ujarzmiony.

Nowsza wersja ma nową butelkę, nowy ,,ulepszony" skład i nową, oczywiście wyższą cenę - brakuje tylko frajdy przy użytkowaniu, bo zniknął gdzieś ten unikatowy blask, z którego dotychczas znany był tylko Teint Miracle...

Teraz jest to bardzo dobry podkład satynowy. Świetnie będzie wyglądał na właścicielkach cer suchych, normalnych i mieszanych.  Do jego zalet należy zaliczyć to, że:
  • jest trwały, 
  • lekki,
  • niewidoczny na skórze,
  • nie przesusza,
  • kamufluje rozszerzone pory, choć już nie w takim stopniu jak stara wersja.
Jeśli chodzi o wady, wymieniłabym dwie:
  • jeśli nie mamy w zwyczaju ,,zasypywania" podkładu pudrem tuż po nałożeniu, musimy liczyć się z tym, że po kilku minutach ściemnieje,
  • alkoholowy zapach (poprzednia wersja pachniała jak dobre kwiatowe perfumy;)).
Czy kupię go ponownie? Jest wiele dobrych satynowych podkładów w znacznie niższej cenie, więc nie planuję powrotu do Teint Miracle.

Odcień mojego podkładu - 03 Beige Diaphane:



Dodatkowe informacje o kosmetyku:
  • cena:  189 zł
  • PAO: 12 miesięcy
  • pojemność: 30 ml
  • dostępność: perfumerie stacjonarne i internetowe
Nowszy post Starszy post Strona główna

24 komentarze:

  1. Idealnie oddałaś magię poprzedniej wersji tego podkładu:). Szkoda, że formuła została zmieniona i w sumie zastąpiono kosmetyk unikalny w swojej kategorii zupełnie innym produktem. Przyznaję jednak, że na Tobie i ta wersja bardzo ładnie się prezentuje:). Tak czy inaczej, szkoda, że ta zmiana formuły jednak nastąpiła. Też bardzo lubiłam Teint Miracle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. On był wyjątkowy...
      Gdybym wiedziała, że zmieniono formułę, zrobiłabym zapas poprzedniej wersji;). Lubię po niego sięgać, ale taki efekt można uzyskać podkładem za połowę ceny TM.

      Usuń
    2. Iwonko, ja myślę, że w drogeriach internetowych pewnie jeszcze można go kupić.

      Usuń
    3. Rozejrzę się. Oby udało się go namierzyć;).

      Usuń
  2. Pięknie na Tobie wygląda Iwonko! Szkoda, że ulepszenie nie wyszło podkładowi na dobre! Często tak niestety się zdarza, że po rzekomym ulepszeniu produkt traci na wartości, choć cena oczywiście automatycznie rośnie. Wielka szkoda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję:*.
      Żałuję, że tak się stało. Mam nadzieję, że szybko znajdę dobry podkład rozświetlający, który dorówna TM;).

      Usuń
  3. Nie próbowałam tego podkładu, ze względu na małe krycie. Zawsze wkurza mnie kiedy producent "poprawia" świetny kosmetyk :-(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Ja akurat oceniłam krycie na poziomie średnim.
      Przeważnie ,,ulepszenie" składu kosmetyków powoduje pogorszenie ich jakości:/.

      Usuń
  4. Pięknie wygląda u Ciebie. Miałam, ale już bardzo dawno :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam miniaturę tego podkładu ale nie wiem, w której wersji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepiej chyba rozpoznać po zapachu;). Stara wersja pachniała jak kwiatowe perfumy, nowa jak alkohol.

      Usuń
    2. A wiesz, mam próbkę :) Jutro ją otworzę i ocenię :) Tylko ten odcień trochę ciemny ;)

      Usuń
    3. Ta marka znana jest z ciemnych kolorów podkładów;).

      Usuń
  6. To chyba koszmar każdej z nas, gdy dobry i sprawdzony produkt ktoś postanawia ulepszyć i w efekcie to już nie to samo :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwłaszcza że nie ma drugiego takiego podkładu na rynku. Ten był wyjątkowy.

      Usuń
  7. W takim razie szkoda, że tak zepsuli świetny produkt :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wielka szkoda. Muszę znaleźć podkład, który mu dorówna, ale czuję, że nie będzie łatwo.

      Usuń
  8. Załamałaś mnie tym postem, to jeden z moich ulubionych podkładów. Właśnie ten efekt rozświetlenia, dewy lubię w nim najbardziej :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aktualnie szukam godnego zamiennika, ale póki co bezskutecznie.

      Usuń
  9. Jaki to kolor?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odcień był podany nad zdjęciem;).
      03 Beige Diaphane.

      Usuń
  10. Stara wersja Lancome mój ulubieniec nowa wersja moim zdaniem jest gorsza wszędzie szukałam starej wersji ale wycofali 😔 Czy ktoś wie gdzie można kupić starą wersję ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli mamy identyczną opinię;).
      Stara wersja może się pojawiać jeszcze w niektórych perfumeriach internetowych.

      Usuń