Rozświetlacz GlamPOP Mega Blasssk z Glam Shopu został nazwany przez Hanię największym cieniem świata, więc kupiłam go, żeby sprawdzić, jak będzie sobie radził w tej roli;).
Posłuży mi do rozświetlania twarzy?
W okresie wiosenno-letnim wolę rozświetlacze-rozjaśniacze, będące beżową
albo białą satyną bez drobinek (jeśli szukacie czegoś takiego, polecam zamówić wymienny wkład do palet #SAND od
@AnastasiaBeverlyHills).
Mega Blasssk zawiera bardzo dużo drobinek, które z kolei osypują się na całą twarz, więc przychylam się do wszystkich opinii, które wskazywały, że to nie jest dobry materiał na rozświetlacz na szczyty kości jarzmowych, natomiast latem, gdy na ogół częściej ubieramy sukienki, warto rozświetlić nim ramiona i dekolt.
Mega Blasssk zawiera bardzo dużo drobinek, które z kolei osypują się na całą twarz, więc przychylam się do wszystkich opinii, które wskazywały, że to nie jest dobry materiał na rozświetlacz na szczyty kości jarzmowych, natomiast latem, gdy na ogół częściej ubieramy sukienki, warto rozświetlić nim ramiona i dekolt.
Podpowiem tylko, że bardzo podobny do niego jest sypki rozświetlacz Sparkling Dust z Inglota, który mimo wszystko jest jednak lepszy pod tym względem, że daje mocniejszą taflę z dodatkiem iskrzących i nieosypujących się drobinek.
O kolorze i innych właściwościach
Nie jest łatwo określić jego kolor, aczkolwiek w takim skrótowym ujęciu opisałabym go jako łososiowo-beżowo-brązowy z drobinkami o srebrnym połysku. Po przeczytaniu wielu opinii myślałam, że będzie ciemny, ale - jak zobaczycie na poniższych zdjęciach - korzystnie będą w nim wyglądać zarówno karnacje jasne, jak i śniade.
Dla osób, której jednak planują używać go jako rozświetlacz, istotną kwestią jest jego wykończenie, bo na pewno obiła im się nie jeden raz o uszy opinia, że ta kategoria kosmetyków Hani prezentuje się na skórze ,,sucho". Ja do tej oceny się nie przyłączam, ponieważ nie zauważyłam u siebie pudrowej warstwy.
Dla osób, której jednak planują używać go jako rozświetlacz, istotną kwestią jest jego wykończenie, bo na pewno obiła im się nie jeden raz o uszy opinia, że ta kategoria kosmetyków Hani prezentuje się na skórze ,,sucho". Ja do tej oceny się nie przyłączam, ponieważ nie zauważyłam u siebie pudrowej warstwy.
Formuła rozświetlacza oparta jest na bazie kolorystycznej, w której zatopione są drobinki. Jego konsystencja jest miękka, jednakże pyli się przy nabieraniu i na pewno osypie się pod oczami, więc trzeba będzie oczyścić tę strefę przed nałożeniem korektora. Zaletą jest fakt, że bardzo łatwo rozciera się nad załamaniem powieki.
Jeśli podobają się Wam makijaże w stylu Jennifer Lopez, to tym kosmetykiem z pewnością uzyskacie efekt mocnego odbicia światła - na oczach prezentuje się jak cień foliowy. Utrzymuje się na powiekach przez cały dzień, o ile będzie nałożony na bazę.
Jeśli podobają się Wam makijaże w stylu Jennifer Lopez, to tym kosmetykiem z pewnością uzyskacie efekt mocnego odbicia światła - na oczach prezentuje się jak cień foliowy. Utrzymuje się na powiekach przez cały dzień, o ile będzie nałożony na bazę.
Podsumowanie
To jest zarazem doskonały cień (6/6) i przeciętny rozświetlacz (3+/6), także oczywiste jest do jakiego celu go polecam;). Jeśli mi się skończy, na pewno kupię go ponownie, bo uwielbiam efekt mokrej powieki.
Pozostałe informacje o produkcie:
- cena regularna: 29 zł +koszt wysyłki
- gramatura: 7 g
- PAO: 12 miesięcy
- dostępność: Glam Shop
- miejsce produkcji: Polska
Bardzo ładny kolorek :) Lubię takie :)
OdpowiedzUsuńWiadoma sprawa;). Takie kolory są najlepsze;).
UsuńJako rozświetlacz, zdecydowanie nie dla mnie ;) Za to jako cień, jest to zdecydowanie jeden z takich kolorów, który robi cały makijaż oka :) I ten efekt mokrej powieki - cudo! <3
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie, zwłaszcza teraz, gdy słońce mocno operuje;).
UsuńPiękny ma kolor. Stosowałabym go wyłącznie jako cień do powiek :)
OdpowiedzUsuńPrawidłowo;).
UsuńMoja przyjaciółka teraz na promce w GlamShop ten rozświetlacz i ja tez bym go bardziej jako brokatowy cień stosowała, bo jako rozświetlacz to nie dość ze ciemny to jeszcze praktycznie sam brokat :(
OdpowiedzUsuńU mnie akurat nie jest ciemny, ale masz rację - nie jest to najwyższych lotów rozświetlacz;).
UsuńUwielbiam Twoje makijaże. Ja jakoś nie czuje się dobrze w brokatowych, świecących akcentach, ale tutaj wygląda to obłędnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło <3. Dziękuję:).
UsuńJa jakoś nie mogę się przekonać do matowego makijażu oczu. Zawsze i tak musi być błysk przynajmniej w kącikach lub na środku powieki:).
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny:).
W roli cienia wygląda cudownie:).
OdpowiedzUsuńTak, jest przepiękny <3.
UsuńHm ja też wybrałabym jako cień do powiek, ładny pigment ;)
OdpowiedzUsuń