Jakiś czas temu natrafiłam na dość ciekawą firmę kosmetyczną Fitomed, której nadrzędnym celem jest popularyzacja produktów o naturalnym składzie - opracowane przez nich receptury są z pogranicza zielarstwa i farmacji.
Spośród bogatej i - mam wrażenie - jednocześnie bardzo przemyślanej oferty produktów, w pierwszej kolejności zaciekawił mnie krem nawilżający tradycyjny z wodą z kwiatu pomarańczy.
Działanie najważniejszych składników kosmetyku:
Spośród bogatej i - mam wrażenie - jednocześnie bardzo przemyślanej oferty produktów, w pierwszej kolejności zaciekawił mnie krem nawilżający tradycyjny z wodą z kwiatu pomarańczy.
Działanie najważniejszych składników kosmetyku:
- woda z kwiatu pomarańczy - orzeźwia i odświeża skórę, oczyszcza, działa przeciwzapalnie, tonizuje, regeneruje, koi, działa antybakteryjnie, nawilża, rozjaśnia przebarwienia, działa przeciwzmarszczkowo;
- olejek rokitnikowy - jako że olejek ten zawiera: witaminy A, C, E, składniki mineralne, związków fenolowych, flawonoidów, garbników, kwasów organicznych, fitosteroli i aminokwasów wygładza skórę, wyrównuje koloryt, działa przeciwzmarszczkowo, regeneruje, łagodzi podrażnienia i uszkodzenia skóry;
- olejek geranium - posiada właściwości antyseptyczne, ściągające, przeciwtrądzikowe, wzmacnia tkankę łączną, sprzyja gojeniu się ran, łagodzi stany zapalne, pielęgnuje blizny.
Chciałam, by krem doprowadził moją cerę do porządku, ponieważ po wakacjach i po niezbyt przyjemnym doświadczeniu z podkładem Nearly Naked z Revlonu nie była ona w najlepszym stanie. Nie wchodził zatem w grę skład, który powodowałby zapychanie i wywoływał kolejne podrażnienia.
Chciałam stosować go zarówno na noc, jak i pod makijaż, dlatego zależało mi na tym, by krem był rzeczywiście lekki i poza działaniem leczniczym, normalizowałby również wydzielanie sebum.
Kosmetyk ma bardzo przyjemny kwiatowy zapach, rzadką konsystencję. Szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego lepkiego filmu. Rewelacyjnie współgra z podkładami.
Krem na tyle wygoił moją cerę, że niebawem będę mogła wreszcie zaprezentować jakiś makijaż:)
Z jego działania będą zadowolone dziewczyny, które mają cerę mieszaną i suchą. Zachęcam więc do wypróbowania:). Krem kosztuje zaledwie 12 zł.
O czym należy pamiętać przy stosowaniu tego kosmetyku?
Chciałam stosować go zarówno na noc, jak i pod makijaż, dlatego zależało mi na tym, by krem był rzeczywiście lekki i poza działaniem leczniczym, normalizowałby również wydzielanie sebum.
O czym zapewnia producent?
Cząsteczki soli wapnia, magnezu, sodu pokonują barierę naskórkową i kumulują wokół siebie wodę pochodzącą z głębszych warstw skóry. Naskórek robi się bardziej nawilżony i napięty. Dodatek olejku rokitnikowego i olejku z orzeszków makadamia lekko natłuszcza, działa nawilżająco i łagodząco. Woda z kwiatu pomarańczy od wieków stosowana jest w nawilżaniu cery tłustej i mieszanej.
Kosmetyk ma bardzo przyjemny kwiatowy zapach, rzadką konsystencję. Szybko się wchłania, nie pozostawia na skórze nieprzyjemnego lepkiego filmu. Rewelacyjnie współgra z podkładami.
Krem na tyle wygoił moją cerę, że niebawem będę mogła wreszcie zaprezentować jakiś makijaż:)
Z jego działania będą zadowolone dziewczyny, które mają cerę mieszaną i suchą. Zachęcam więc do wypróbowania:). Krem kosztuje zaledwie 12 zł.
O czym należy pamiętać przy stosowaniu tego kosmetyku?
- Z względu na naturalny skład trzeba go zużyć w ciągu 3 miesięcy,
- Jeśli stosujemy ten krem pod makijaż, wystarczy rozprowadzić małą ilość i wówczas wchłonie się do matu, a cera nie będzie się świecić.
Na moją cerę niestety się nie nada, przynajmniej nie pod makijaż. Moja tłusta cera raczej nie pozwala mi na stosowanie kremu pod podkład :( Ale tej firmie się chyba przyjrzę, zainteresowała mnie :)
OdpowiedzUsuńTa firma to moje największe odkrycie tego roku:)
UsuńSzczerze mówiąc, najbardziej zainteresowały mnie ich hydrolaty, więc niebawem złożę chyba jakieś większe zamówienie:)
UsuńBrzmi ciekawie! Kto wie, może się skuszę. Zależy mi na macie, ale także na dobrym nawilżeniu, bo moja cera lubi czasem kaprysić. Sucha skórka tutaj, a tam jakaś krostka. Może ten krem jest właśnie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, na pewno Ci nie zaszkodzi. A może akurat stanie się Twoim hitem:)
Usuńrzeczywiście skład nie powoduje żadnych wad skórnych a to co naturalne jest najlepsze :)
OdpowiedzUsuńZgadza się:)
UsuńKochana, cieszę się, że wspomniałaś mi o tym kremiku :) moja skóra teraz szaleje i wyskoczyło mi tyle nieprzyjaciół, że już nie pamiętam kiedy ostatnio moja buzia była w takim stanie, więc lecę jutro na poszukiwania tego kremu po skepach zielarskich- może i mi pomoże, a za 12zł to na pewno warto spróbować! :)
OdpowiedzUsuńTo był jeden z moich ulubionych kremów, zanim zmienili jego skład :(
OdpowiedzUsuń