Wiem, że wśród Was są m.in. prawdziwe podkładomaniaczki i dziewczyny, które na widok paletek z cieniami do powiek nie mogą postąpić inaczej jak tylko przygarnąć do swoich zbiorów - tzw. siła wyższa:). Ja mam bzika na punkcie błyszczyków:). Jeżeli tylko jest trwały, będzie zasilał moją kosmetyczkę dopóki nie zostanie wycofany z produkcji:). Nie ma znaczenia czy ma drobinki czy nie, czy jest transparentny, półtransparentny czy kryjący - każdy z miejsca stanie się moim ulubieńcem o ile utrzyma się na moich ustach przynajmniej 3 godziny, a jak wiadomo, bo oczywiście sprawdziłyśmy to wielokrotnie, wcale nie jest łatwo o długotrwały błyszczyk.
O jakości nie świadczy cena, dlatego od razu zaznaczam, że mam błyszczyki, których cena oscyluje wokół 10-20 zł i są lepsze niż wiele wysokopółkowych. Mam nadzieję, że jeszcze w sierpniu uda mi się Wam pokazać mój zbiór:).
Przechodząc do rzeczy, od dłuższego czasu poszukiwałam błyszczyków w roziskrzonym złotym kolorze (mój ulubiony kolor w makijażu, na co wskazuje również nazwa mojego bloga:) ) aż w końcu za sprawą znanej Wam pewnie Snow White redagującej bloga Unbearable Lightness of Beauty zainteresowałam się kosmetykami kolorowymi marki Guerlain.
Na stronie Sephory przejrzałam ich produkty do ust i natrafiłam na 19 lśniących błyszczyków, wśród których był ten w odcieniu 400 GOLD TCHLACK - przepiękny delikatny złoty kolor z milionem złotych drobinek:). Ważne było dla mnie, by nie był to bardzo ciepły odcień złota, dlatego ten kolor idealnie trafił w moje oczekiwania.
Warto wspomnieć o zapewnieniach producenta, z którymi nie sposób się nie zgodzić:
Nieklejąca się, miękka i delikatna tekstura Gloss d'Enfer rozprowadza
się na ustach jak mgiełka. Skomponowana z olejków mineralnych i
roślinnych, utrzymuje nawilżenie i miękkość warg. Intensywnie lśniąca,
dodaje ustom migotliwego blasku, uwypukla je i podkreśla kształt.
Rzeczywiście z taką formułą jeszcze się nie spotkałam, bo nie wiedząc jeszcze o obietnicach producenta, zastanawiałam się, z czym mi się kojarzy ta konsystencja i na myśl przyszła mi właśnie mgiełka, chmura jakkolwiek by to nie zabrzmiało:). Za jednym pociągnięciem rozprowadzamy chmurę roziskrzonych drobinek. Co ważne, jest to produkt półtransparenty - nałożyłam go na usta, które z natury mam czerwone (o zgrozo) i błyszczyk ładnie mi ten kolor zatuszował:).
Błyszczyk, mimo rzadkiej tekstury, spokojnie wytrzyma ponad 3 godziny. Nawet kiedy już się zetrze, na długi czas pozostawi usta nawilżone i gładkie. Według mnie to 7,5 mililitra czystego piękna:).
Piękny! czyste złoto :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba, chociaż zdjęcie i tak nie uchwyciło tego roziskrzenia:)
UsuńAle cudny efekt na ustach <3
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszka:)
UsuńPiękny ale nie dla mnie :) ja własnie oglądam ich / jego Kiss Kiss i myślę jaką kupić ;D
OdpowiedzUsuńJa zawsze piszę ich, bo mam na myśli sztab ludzi, którzy wykreowali dany kosmetyk:) Kup jakąś w innym kolorze niż masz w swoich zbiorach:)
UsuńEfekt jest doskonały <3 usta wyglądają kusząco i zwracają na siebie uwagę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) No takiego roziskrzenia dawno nie miałam na ustach:)
UsuńJak nie przepadam za błyszczykami z drobinkami, to ten mi się podoba :) a kolekcję wszystkich bardzo chętnie obejrzę! Ja mam ostatnio w użyciu błyszczyki golden rose, nyxa i sephory ;)
OdpowiedzUsuńJa mam z Golden Rose te z serii Luxury - są rewelacyjne. Z Nyxa też mam błyszczyk, który pachnie migdałami:)
UsuńNa ustach wygląda niezwykle elegancko :-) podoba mi się :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba:)
UsuńUstomaniaczka to ja:) To właśnie kosmetyków do ust mam najwięcej. Piękny odcień i bardzo ładnie w nim wyglądasz. Do mnie jednak by nie pasował.
OdpowiedzUsuńDziękuję Martuś:) Niedługo pokażę jakieś błyszczyki, które może Ci się spodobają:) Ja uwielbiam fiolet i neonowy róż na ustach:)
UsuńŚrednio lubię błyszczyki, ale ten jest przepiękny! *.*
OdpowiedzUsuńJa mam błyszczyk na ustach 365 dni w roku:) Nie mam ani jednej pomadki. Jestem w stanie zaakceptować tylko iskrzące nabłyszczające kredki z Astor:)
UsuńFaktycznie cudny jest :) Ciesze sie bardzo, ze jestes z niego tak zadowolona! :) Co do samych blyszczykow, to wiesz, ze przekonuje sie powoli do nich? Bo ja wlasnie z reguly wybieram pomadki i lepiej sie w nich czuje. Ostatnio kupilam 'w ciemno' blyszczyk ze Smashbox, bo byl w korzystnej cenie i powiem Ci, ze jest swietny, daje troche inny efekt niz ten z Guerlain, bo robi bardziej taka transparentna tafle na ustach.
OdpowiedzUsuńNo proszę:) A na który się zdecydowałaś? Wybrałaś jakiś intensywniejszy kolor? Czyli szykuje się u Ciebie nowy wpis rozumiem?:)
UsuńSkusilam sie na blyszczyk z serii Limitless Long Wear :) A w kolorze, sadze ze sie ucieszysz bo wybralam fioletowy odcien :) Ale powiem Ci, ze oczywiscie ten blyszczyk ma malutka pigmentacje wiec delikatnie on barwi usta na rozowo/fioletowo :)
UsuńA co do wpisow to Kochana powiem Ci, ze zupelnie nie mam jakos weny :( Inne rzeczy mnie teraz pochlaniaja i troche nie mam glowy do pisania o kosmetykach. Ale chcialabym zrobic wpis co kupilam na wyprzedazach... Zobacze czy znajde czas na zrobienie zdjec, bo sama wiesz, ile to czasami czasu zajmuje ;)
Skusilam sie na blyszczyk z serii Limitless Long Wear :) A w kolorze, sadze ze sie ucieszysz bo wybralam fioletowy odcien :) Ale powiem Ci, ze oczywiscie ten blyszczyk ma malutka pigmentacje wiec delikatnie on barwi usta na rozowo/fioletowo :)
UsuńA co do wpisow to Kochana powiem Ci, ze zupelnie nie mam jakos weny :( Inne rzeczy mnie teraz pochlaniaja i troche nie mam glowy do pisania o kosmetykach. Ale chcialabym zrobic wpis co kupilam na wyprzedazach... Zobacze czy znajde czas na zrobienie zdjec, bo sama wiesz, ile to czasami czasu zajmuje ;)
No wiem ile czasu to pochłania. Ja robię mnóstwo zdjęć. Nawet publicznie już nie piszę z ilu zdjęć wybieram te, które się w miarę nadają do pokazania:) Mam nadzieję, że znajdziesz jednak dłuższą ( :) )chwilę, by zrobić wpis o zakupach:)
UsuńJeśli chodzi o błyszczyk, mniejsza o pigmentację, najważniejsze, że się pomału przekonujesz do błysku:)
Nie martw sie, ja tez robie mase zdjec - najwiecej gdy musze pokazac produkt na twarzy... Jakos zupelnie mi nie wychodzi pokazanie produkty i zanim zrobie 'znosne' zdjecie, to czasami potrzeba 100-200 zdjec ;/
UsuńWiesz, blyszczyki mnie przekonuja, bo jest mniej z nimi problemu, nie ma niebezpiecznestwa ze wejda na zeby, schodza szybciej, ale tez mozna je zaaplikowac latwiej w czasie dnia, no i nie trzeba sie martwic czy schodzi rowno podczas jedzenia czegos ;)
Kochana, mam identycznie. Wyobraź sobie, że z tych 100 zdjęć ledwo co wybieram 4;) Ja odkąd zaczęłam się interesować makijażem, czyli 15 lat temu:) od razu wiedziałam, że błyszczyków będę miał na potęgę:)
UsuńCiesze sie, ze nie jestem ja jedyna z tym robieniem zdjec... :) Mam nadzieje, ze kiedys nabiore wiecej wprawy i bede szybciej mogla tworzyc posty.
UsuńO, to dosyc wczesnie sie zaintersowalas makijazem :) Powiem Ci, ze mnie W OGOLE nie interesowaly kosmetyki kolorowe, ani pielegnacja w wieku nastoletnim :) Dopiero na studiach zaintersowanie przyszlo :D
Ja pełny makijaż wykonywałam w liceum. Najbardziej kreatywna w tej materii byłam jednak na studiach: czego ja na tych oczach nie wymyśliłam:) Teraz mi się nie chce już tak tworzyć. Najwygodniej zrobić monochrom :) Natomiast jeśli chodzi o pielęgnację, to zainteresowanie przyszło niestety późno, bo rok temu.
Usuńsuper :) ładny błyszczyk:)
OdpowiedzUsuńU mnie złoto wiedzie prym na powiekach przez cały rok, bo po prostu genialnie się w nim czuję i nie wymaga mnóstwa umiejętności w rozprowadzeniu na powiece :) Odnośnie błyszczyka to nie jest to produkt dla mnie, bo nie przepadam za drobinkami na ustach i wolę klasyczne pomadki :)
OdpowiedzUsuńZłoto o taki podkreślacz urody:), tuż za nim kolor różowy w każdym odcieniu:)
Usuńu Ciebie z tym makijażem wygląda prześlicznie i bardzo CI pasuję też do koloru Twojej skóry tak ładnie to wygląda, jesteś opalona i tak świeżo no ładnie :) ja złota u siebie nie toleruję, więc nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana za miłe słowa:)
UsuńWreszcie! :) Pięknie wygląda :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńJa na ustach lubię mat, a jak błyszczyk to kremowy bez drobinek :) Nie zmienia to faktu że guerlain wygląda pięknie :) Tylko na sobie bym go nie chciała:D
OdpowiedzUsuńKarolina, rozumiem to, bo ja np. nie wyobrażam sobie mieć na ustach matową pomadkę:) Wiadomo, że każdy ma inne upodobana, natomiast zawsze pochwalę, gdy ktoś pięknie wygląda właśnie w matowych ustach, na których jest jakiś fajny kolor. :)
UsuńIdealnie pasuje do Twojej karnacji i... nazwiska! Pozdrawiam, xo
OdpowiedzUsuńJustynko, to nie jest moje nazwisko. Nazwa wynika z fascynacji złotem w makijażu i nie tylko:)
UsuńPięknie wygląda! o oko mi się strasznie podoba :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:) Na oku cień z paletki Lorac Unzipped. Całe lato ją męczę:)
UsuńJa mam bzika na punkcie wszystkiego :P
OdpowiedzUsuńGenialne wygląda na ustach :)
U mnie na drugim miejscu paletki cieni i podkłady:)
UsuńDziękuję Karolina:)
Mrrrraaaałłł! Jaki piękny! Jak roziskrzone niebo! *.*
OdpowiedzUsuńIstne szaleństwo:)
Usuńrzeczywiście pięknie wyglądasz... :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Paula:)
UsuńJa osobiście wolę pomadki niż błyszczyki, ale Tobie i Twojej urodzie ten bardzo pasuje, usta wyglądają na pełne i nawilżone, cudnie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)
UsuńNo, no, muszę przyznać, że fajny jest! :)
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o błyszczyki- jeden jest u mnie użyciu- MAC z serii Creamsheen w odcieniu Paper Latern. Bardzo fajny, pół transparentny odcień. Niebawem pewnie go zaprezentuję na blogu :). W ostatniej paczuszce od Asi z bloga joannebiedziak czekają na mnie jeszcze dwa mazidła do ust, także będę testowała :D!
A co tu masz na oku? Przepiękny kolor! :)
Ja mam jeden błyszczyk z Maca: różowo -złoty:) Czekam zatem na Twoją recenzję:)
UsuńJustynko, na oku mam jakąś mieszankę z palety Lorac Uznipped -skądinąd mojej ukochanej palety:) Jeśli chciałabyś zerknąć na moją recenzję tych cieni to zapraszam
http://www.iwonagold.pl/2015/05/paletka-cieni-lorac-unzipped.html
Bardzo ładny efekt, taki roziskrzony, ale subtelny. Pięknie Ci w nim:) Ja lepiej czuję się w pomadkach, błyszczyki też noszę, ale rzadziej.
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu. Ja jestem bardzo błyszczykowa. Nie mam ani jednej pomadki:)
Usuńlubię taki efekt :)
OdpowiedzUsuńwygląda ślicznie bardzo Ci pasuje
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:)
UsuńŁadnie się prezentuję, chociaż ostatnio przeszłam na pomadki :)
OdpowiedzUsuńO takie nieklejące się błyszczyki lubię. Ten ładnie się prezentuje myślę, że nałożony na szminkę równie dobrze by wyglądał. =)
OdpowiedzUsuńJa tego niestety nie będę mogła sprawdzić, bo nie mam ani jednej pomadki:)
UsuńWOW! Jaki super efekt iluminacji, sama nie przepadam z błyszczykami gdyż mimo wszystko łapią włosy, które się przyklejają do ust ;)
OdpowiedzUsuńJa często mam spięte włosy, więc szalejący wiatr nie jest mi straszny:)
UsuńNie przepadam za błyszczykami, jednak wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba efekt na ustach :)
OdpowiedzUsuńJak nie lubię błyszczyków, to efekt jaki ten pozostawia na ustach bardzo mi się podoba. Do twarzy Ci w nim! Dodaję do obserwowanych i pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Zaraz wpadnę na Twojego bloga:)
UsuńBardzo mi się podoba jak wygląda na Twoich ustach :))
OdpowiedzUsuńŁadnie wygląda na ustach, chociaż ostatnio wolę pomadki od błyszczyków.
OdpowiedzUsuńNa Twoich ustach wyglada cudnie - nie moge sie napatrzec :) Ja jednak preferuję matowe wykonczenie... Chociaz ten blyszczyk mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńDzięki Asia:) No właśnie mnóstwo jest komentarzy, w których czytam, że dziewczyny wolą matowe wykończenie, które zapewnia im pomadka. Czuję się jak prawdziwy odmieniec:)
UsuńŚlicznotka z Ciebie! :)) Kosmetyki Guerlain są niezwykle, a ten blyszczyk wygląda pięknie :)
OdpowiedzUsuńDzięki Sonia. Jesteś winna moim rumieńcom zawstydzenia:)
UsuńDo twarzy Ci w tym odcieniu. Zawsze zastanawiałam się, kto wygląda dobrze w złocie na ustach, teraz wiem. Tobie taka tonacja pasuje idealnie;)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Bardzo lubię złote akcenty w makijażu:)
UsuńMam kolor 462 rosy. Błyszczyk w ślicznym opakowaniu z czarną nakrętką. Kolor bardzo delikatny (łososiowo-różowy ze złotymi drobinkami), półtransparentny, błyszczyk dośc rzadki, zostawia cieniutką warstwę na ustach. Trwałość, jak to u błyszczyków - średnia.
OdpowiedzUsuńNie kupię ponownie, bo wolę gęstsze produkty.
Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blog.onet.pl/