
Pojawią się aż trzy produkty do ust, jeden z moich ulubionych podkładów i perfumy. Ponadto wspomnę o dwóch przemiłych nagrodach, których kompletnie się nie spodziewałam, a które sprawiły mi ogromną radość. Na sam koniec pojawi się wzmianka o konkursie, który niebawem zorganizuję na blogu.
Poszukiwałam od dłuższego czasu błyszczyka w mlecznym kolorze, który pięknie prezentowałby się w zestawieniu z m.in. fioletowym makijażem oka (teraz nie pozostaje mi nic innego jak kupić paletkę fioletowych cieni;). Na tym przykładzie widać jak na dłoni, jak generują się kolejne potrzeby:) ). Zdecydowałam się na długotrwały lakier do ust Be Legendary Long Wear Lip Lacquer marki Smashbox w odcieniu Pout.
Wystarczyło, że przeczytałam u kilku dziewczyn, że szminki Estee Lauder są jednymi z najlepszych na rynku, żeby włączyła się chęć sprawdzenia tego:). Zdecydowałam się na serię, która oferuje kremową i nawilżającą formułę, czyli Pure Color Envy Sculpting. Wybrałam ciekawy odcień różu, któremu nadano dość specyficzną nazwę Infamous.
Szminki marki Mac są dla mnie jeszcze
niezbadanym terenem, a zachwyt nad jedną matową wersją sprawił, że
postanowiłam przetestować kolejną, tym razem w stonowanym odcieniu Creme Cup (w sam raz do ,,zmrożonych" makijaży:) ) z serii Cremesheen, która ma kremowe wykończenie, oprócz tego można oczekiwać nawilżenia. Z tego, co wiem, w
zależności od rodzaju wykończenia mamy do czynienia z różną jakością, ale mam nadzieję, że i w tym przypadku będę równie zadowolona jak ostatnio.
Jako że jeden z moich ulubionych podkładów matujących Teint Idole Ultra 24 h z Lancome się kończy, zdecydowałam się wziąć ten sam kosmetyk tyle że w jaśniejszym odcieniu 03 Beige Diaphane (w okresie wakacyjnym jest to konkretny brąz 035 Beige Dore). Pokażę go za jakiś czas na blogu.
Pora na ,,gwiazdę programu", czyli perfumy:). Moja kolekcja powiększyła się niedawno o kolejny zapach, który wkręcił się w moją głowę i serce już kilka miesięcy temu, a mowa o Giorgio Armani Code for women edp. Gorzka pomarańcza, miód, wanilia, imbir, drzewo sandałowe i jaśmin - taki skład świadczy o tym, że zawartość flakonu nadaje się wyłącznie na wyjątkowe okazje:).
Teraz przyszedł czas na pokazanie nagród, które wygrałam w konkursach, które takimi typowymi konkursami nie były:). Zaraz się przekonanie dlaczego.
Zacznę od niespodzianki, która spotkała mnie na blogu o nazwie Kosmetycznie i modnie. Marta swego czasu zapowiedziała, że spośród wszystkich ,,aktywnych obserwatorów" swojej strony wybierze i nagrodzi jedną osobę, która otrzyma kartę upominkową Sephory o wartości 100 zł. Okazało się, że losowanie wskazało na mnie i z tego miejsca jeszcze raz chciałabym Ci podziękować za ten przemiły prezent:).
Kolejna nagroda to nie tylko miły upominek, ale też ogromne zaskoczenie. Kiedy w Nowy Rok włączyłam najnowszy film mojej ulubionej youtuberki - Sylwii z kanału Scent Stylist, która zajmuje się wyłącznie tematem perfum i zapachów, dowiedziałam się, że ogłasza wyniki konkursu, którego ... oficjalnie nie było:). Możecie sobie wyobrazić moją minę, kiedy dowiedziałam się, że wygrałam właśnie ja:), a nagrodą jest zapach, który uwielbiam, bo Sylwia oczywiście przejrzała na moim blogu wpisy dotyczące perfum, by idealnie trafić w mój gust i zdecydować, że będzie to Versace Versense edt w pojemności 100 ml. Jeszcze raz serdecznie Ci dziękuję:). Jesteś wielka:).
Film, o którym mówię ---> KLIK
Tym samym
uświadomiłam sobie, że ostatni raz zorganizowałam u siebie konkurs w
maju, a to nie jest powód do chluby, zwłaszcza że Wasze zaangażowanie na
mojej stronie jest godne podziwu:). Obiecuję, że ogłoszę go pod koniec
stycznia, tak by osoby, które rzadko komentują bądź jeszcze się nie
uaktywniły, mogły mieć szansę na wygraną:).
Trzymajcie się ciepło! :)
Pout mam na liscie od kiedy Aguś o nim powiedziała ;) Zazdroszczę wygranych ♥ a nowości masz wspaniałe ;*
OdpowiedzUsuńZobaczę jak się spisze, kiedy doprowadzę moje przesuszone usta do porządku, bo nawet nie było jeszcze okazji go sprawdzić w akcji:).
UsuńDziękuję Justyś ♥
Armani Code jest cudny! Fajne te Twoje nowości!
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszka. Ja zdecydowałam się na wodę perfumowaną, bo wyraźnie czuję w tym zapachu pomarańcze, które uwielbiam:).
Usuńsamo kuszenie :P, Creme Cup mam i będziesz zadowolona :)
OdpowiedzUsuńMy wszystkie kusimy się nawzajem:). Jak doprowadzę moje przesuszone usta do porządku, to zabieram się za testy:).
UsuńZnam tylko perfumy i naprawdę je lubię, po prostu bardzo dobrze mi się kojarzą! Masz tak czasem, że wystarczy kropla jakichś perfum i po chwili wracają wspomnienia, o których na co dzień nie masz pojęcia? :)
OdpowiedzUsuńWitaj Żanetko:).
UsuńMam! :) I to jest w perfumach najpiękniejsze.
świetne nagrody wygrałaś - też bym chciała mieć takiego farta :D a szminką estee lauder, to mnie zaciekawiłaś. ma świetny kolor i chyba ją chcę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Eliza:).
UsuńSzminki nie testowałam, bo jeszcze nie jestem pewna czy jestem zadowolona ze zdjęć, które zrobiłam:).
Zastanawiałam się nad też nad słynnym Powerfull, ale jednak ten odcień bardziej mi się spodobał:).
powerfull jest równie piękna :) obie kojarzę :) jak wiesz ja tym razem postawiłam na nudziaki :) Ale mam jeden odcień z mac, który potrafi skupić na sobie uwagę. jest nim girl about town. dopóki jej nie zdenkuje, to nie kupie nic bardziej wyrazistego :)
UsuńNawet nie wiesz jak mi się podoba ten Twój odcień girl about town :). Włączyła mi się zazdrość:).
UsuńA wiesz, że miałam zagwozdkę? Wziąć Heroine czy Creme Cup?:)Ale w ostateczności stwierdziłam, że fioletu nie będę przecież nosić na co dzień:).
heroine nigdy bym nie wzięła :) a co do girl about town to jest świetna. jak chce mocny odcień to nakładam ją normalnie, a jak chce delikatniejszy to po nałożeniu odciskam w chusteczkę, bo wiadomo nie wszędzie wypada nosić takie mocne odcienie, a trzeba sobie jakos radzić żeby ja zużyć :)
UsuńMnie kusi, ale dlatego, że fiolet to mój ulubiony kolor na ustach:).
UsuńNo wiadomo:).
A powiedz, testowałaś już podkład Lancome? Jeśli tak, to jak się spisał? Jeśli nie, daj znać kiedyś w komentarzu o swoich wrażeniach, bo jestem tego bardzo ciekawa:).
ja nie jestem na tyle odważna zeby nosić jak ja to mowię "niekonwencjonalne" kolory na ustach :) a co do podkładu to poza pełnowymiarowym opakowaniem, które kupiłam wzielam sobie także kilka próbek :) wlasnie od nowego roku je testuje, wiec tydzień i jak na razie jestem zadowolona :) wydaje mi sie, ze to był dobry wybor, dzieki któremu bede na czas nieokreślony mogła odpocząć od revona colorstay :)
UsuńNo to cieszę się, bo według mnie to naprawdę dobry podkład.
UsuńRevlona CS nigdy nie miałam, miałam jedynie Nearly Naked i poza tym, że bardzo ładnie wyglądał na twarzy, spowodował taki wysyp, że leczyłam cerę przez 5 miesięcy:/
Iwonko, co do revlona colorstay, to wydaje mi sie, ze z każda zmiana formuły jest lżejszy, wiec ja nigdy na niego nie narzekałam :) jak wykończę buteleczkę, która w grudniu zaczęłam, to zrobię sobie przerwę od niego i zacznę używać lancome :)
UsuńPrzekonałaś mnie do wypróbowania tego podkładu:).
UsuńWidziałam na blogach innych dziewczyn, że bardzo ładnie wygląda na twarzy, do tego ma super krycie i trwałość, więc na dłuższe wyjścia czy imprezy będzie jak znalazł:).
Na pewno bedzie ok :) Ja go nosze na codzień i nic a nic złego sie nie dzieje (odpukać) mojej normalnej cerze :) Wiec tym bardziej jeśli będziesz go nosiła "od okazji", to powinno byc dobrze :)
UsuńDziękuję, za jakiś czas poszukam dla siebie koloru z CS.
UsuńUdanego weekendu Ci życzę:).
Gratuluje wygranych i oby jeszcze wiecej takowych w tym roku 😘 Zakupy super, musze kiedys ten smashbox dorwac 👍🏻 ten Armani mnie ciekawi, ogolnie bardzo lubie zapachy tego kreatora mody 😊👍🏻 buzka GosiaLka
OdpowiedzUsuńDziękuję, ale jak widzisz, szczęśliwy przypadek:).
UsuńJa też lubię perfumy tej marki:).
Buziaki Gosiu♥
Super nowości, czekam na prezentację pomadek na ustach :) i podkładu :)
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu:).
UsuńPokażę wszystko:).
Miałam kiedyś te perfumy Armani i o ile pachną pięknie to trzymały się u mnie bardzo krótko niestety :/ O szminkach Estee Lauder nie wiedziałam, że są aż tak dobre, będę musiała je obejrzeć :) Gratuluję wygranych! Jestem pewna, że zasłużyłaś :*
OdpowiedzUsuńTo mnie zaskoczyłaś, bo na mnie ten zapach się wżera i nie odpuszcza aż do kąpieli:), a czasem i to nie daje rady:).
UsuńNa pewno miałaś wersję wody perfumowanej? Bo jest jeszcze inna, woda toaletowa, która jest mniej inwazyjna i ona akurat na mnie była nietrwała.
Czy są tak dobre, niebawem się przekonam:). W razie czego każdą jej wadę tu wyszczególnię:).
Dziękuję:).
Hmm... No to teraz mnie zagięłaś, bo nie pamiętam. Ale ja ogólnie mam problem ze wszystkimi perfumami. Po prostu nie chcą się u mnie trzymać :/
UsuńCo do recenzji, to jestem pewna, że będzie szczera :)
Ale jestem pewna, że od tej reguły Chanel No 5 robi wyjątek i trzyma się baaardzo długo:).
UsuńDziękuję Madziu♥
O tak :) Chanel, Lady Million i Flower Bomb to wyjątki :)
UsuńFlowerbomb będę dziś testować na skórze, ale już po pierwszym powąchaniu mi się spodobał:).
UsuńCzekam z niecierpliwością na Twoją recenzję :)
Usuń:*
OdpowiedzUsuńZaciekawił mnie ten lakier do ust. Testuj prędko ;)
Spokojnej nocy.
Pojawi się w ciągu 2 tygodni.
UsuńSpokojnej nocy Sylwuś:).
♥
Miałam na liście kolor Eccentric z EL, ale postanowiłam, że koralu i tak u mnie od ubiegłego roku dość i zużyć ich nie mogę, więc odpuszczam. Teint Idole kiedyś sobie wypróbuję, bo wiem, że ma świetne opinie :)
OdpowiedzUsuńWitaj:).
UsuńMam nadzieję, że wersja Teint Idole ma jasne odcienie tak jak Teint Miracle (005), ale obawiam się, że nie, bo dziewczyny o jasnych karnacjach kiedyś się skarżyły, że nie mogę sobie żadnego dopasować.
*nie mogą
UsuńNie mogę się doczekać recenzji pomadek :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBuziaki:).
"bogate" nowości :)
OdpowiedzUsuńco do szminek Mac, to powiem Ci, że mam ich trochę, i zdarza się, że pomadki o tym samym wykończeniu mają inne właściwości :)
Wiesz, jak masz taką zniżkę, to raz w roku można zaszaleć:).
UsuńZgadzam się w zupełności. Przekonałam się o tym przy okazji np. błyszczyków i szminek z Golden Rose. Co jedna to albo bubel albo hit w zależności od odcienia.
No pewnie ;) zniżki są po to by z nich skorzystać :)
UsuńPomadki EL znam i lubię :) natomiast ogromnie jestem ciekawa Smashboxa bo to marka, ktorej praktycznie nie znam. Jakiś czas temu zamówiłam podpatrzonego u Ciebie Maczka ;) a powiedz mi jak oceniasz Armani Code Satin?
OdpowiedzUsuńCześć Soniu,
Usuńto w takim razie muszę szybciej przejść do testów szminki EL, żeby się czym prędzej przekonać:). A co podpatrzyłaś?:) Błyszczyk czy CYY?:)
Code Satin - chcę! :) Cudo:).
Potwierdzam, Code Satin jest prze-pięk-ny:)
UsuńDziękuję Justynka:).
OdpowiedzUsuńAle wiem, że planujesz niebawem coś z Maca kupić i jestem ciekawa Twoich opinii:).
Pozdrawiam:).
Wspaniała nagroda, aż muszę z ciekawości sprawdzić ten zapach:) No i nawet nie widziałam, że szminki EL są aż tak chwalone:)
OdpowiedzUsuńBtw jaki masz odcień podkładu Givenchy?
Fajny, cytrusowo-iglasty świeżak, bardzo podobny do Chance eau fraiche, z tymże tutaj wyczuwasz poszczególne nuty, a w Chance wszystko jest tak jakby zgraną płytą:). W Versense dodatkowo jest jakaś ziołowa nuta: bazylia, rozmaryn.
UsuńSą i niedługo się przekonam, czy to prawda:).
Mam 05, ale zerknij też na 04.
Muszę powąchać:)
UsuńDzięki. Podkładów nie lubię, ale polubilam już dwa kosmetyki z Givenchy więc nieśmiało sobie pomyślałam, że może jakimś cudem by mi pasował. Sprawdzę te dwie próbki. Potencjalnie brałabym pod uwagę 04 jeśli nie ma różowych tonów bo jeśli ma to bardziej 05. Choć z nim jest ryzyko, że będzie za ciemny już.
On jest tak lekki, że mam wrażenie, że Ci się bardzo spodoba. Ja mam jeden z najciemniejszych odcieni, ale powiem Ci, że i tak jest jasny. Teraz, gdy po letniej opaleniźnie nie ma już śladu, nadal mi się nie odcina. Weź Ewelinka 2 odcienie, z tego, co pamiętam 04 nie miał różowych tonów.
UsuńTen zapach jest stworzony na okres wiosenno-letni:).
Właśnie gdzieś czytałam, że one są dosyć jasne, a ja mam często problem, że trafiam na zbyt jasne i wyglądam jak trup. A znowu moja cera do najjaśniejszych nie należy choć na zdjęciach nie wiedzieć czemu zawsze wypada dużo jaśniej niż w rzeczywistości:D No właśnie ja biorę pod uwagę tylko lekkie:) Zobaczę czy będą je mieli w S jak będę przy okazji:)
UsuńNo to widzę, że trzeba będzie się skupić na 05 i 06:). Udanych testów:).
UsuńWspaniałe nowości! Jestem ciekawa, jak Ci się pomadeczki będą nosić :) Będę wyczekiwać recenzji :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Alu:).
UsuńJa też jestem ciekawa. Oby wszystko grało:).
Pozdrawiam:).
Fantastyczne nowości u Ciebie, zazdroszczę nagród a zapachy Versace uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko♥
UsuńJa kiedyś o nim napisałam przy okazji testu różnych perfum i już wtedy był na mojej liście do kupienia w przyszłości:).
Ja nie znam wielu zapachów Versace, poza Versense, Bright Crystal, Crystal Noir i Yellow Diamond. Ta marka jeszcze przede mną:).
Buziaki Dorotko. Udanego dnia:).
Wspaniale zakupy i nagrody. Musze koniecznie poznać ten zapach... Mam wybredny nos, to znaczy moze inaczej...lubie świeże zapachy. Ciężkie, mocne nuty mnie mecz, dusza i przyprawiają o migrenę 😐
OdpowiedzUsuńA Lanvin Eclat d'Arpege znasz? Jest to zapach bzu połączony z cytrusami.
UsuńVersense może Ci się bardzo spodobać:).
UsuńOd dawna kusisz mnie tym podkładem z Lancome i chyba w końcu będę musiała ulec tej pokusie! Jestem po kilku testach podkładu Givenchy i czuję, że będzie z tego miłość. Chociaż ostatnio na nowej bazie używałam MAC Mineralize i ponownie się w nim zakochałam, bo wyglądał cudowanie! I na razie myślę, że będę bawić się z nim, bo niewiele zostało mi do dna, a fajnie byłoby w końcu zużyć trochę kosmetyków (zwłaszcza z MAC, żeby wymienić na pomadeczkę <3). A jak o pomadkach mowa to z EL mam dwie, jednak mają dość mocne i wyraźne kolory co niestety sprawia, że nie noszę ich zbyt często. A chciałabym... tylko nie potrafię się przemóc do ich noszenia. (Jaki był sens ich zakupu do tej pory nie wiem). A na Cream Cup czaiłam się teraz, ale dostałam jakieś zaćmy umysłowej i kliknęłam Costa Chic, którą już mam ;( i nie należy ona do moich ulubionych. Nawet nie wiesz jaka byłam zła, gdy odkryłam swoją durną pomyłkę. ;/
OdpowiedzUsuńPoza tym, gratuluję wygranych w konkursach! Mam nadzieję, że twoja dobra passa będzie trwać! I w tym roku wygranych będzie jeszcze więcej!
Miłego weekendu!
Cześć Karolina:),
Usuńnawet nie wiesz jak się cieszę, że Teint Couture Ci się spodobał:). Z takim efektem na twarzy przedtem się nie spotkałam. Niby lekki, a jednak po mistrzowsku upiększa cerę:).
Powiem Ci, że nigdy nie używałam specjalnej bazy pod podkład, bo wychodziłam z założenia, że i tak za dużo tego wszystkiego nakładam:). Widzę jednak, że czasami warto:).
Trzeba korzystać, skoro jest taka możliwość. Ja chyba mam już 6 kosmetyków z Mac, więc jakby jestem na dobrej drodze do nowej szminki;).
Dlaczego? Ja mam wrażenie, że Tobie wyraziste usta bardzo pasują. A jakie masz odcienie tych z EL?
Costa Chic jest chyba taka koralowa. A co Ci w niej nie pasuje? wykończenie, słaba trwałość? Wyobrażam sobie Twoją złość, tuż po tym jak odkryłaś swoją pomyłkę. Mam nadzieję, że nie było wtedy nikogo w pobliżu?:)
Dziękuję:).
Udanego weekendu:). Odpoczywaj:).
Iwonko, za bazami sama jakoś nie przepadałam, w zeszłym roku moje zainteresowanie skierowało się w stronę baz Smashboxa i MUFE i tak jakoś poszło, że teraz na nie zwracam uwagę, bo zauważyłam różnice w makijażu. Zwłaszcza jak pomagają w zakryć rozszerzone pory.
UsuńJa MACowych kosmetyków mam więcej... ale cholerne nie chcą się skończyć - z jednej strony to dobrze, że są super wydajne, a z drugiej czekasz, żeby się skończyły... bo będzie pomadka (czy to w ogóle logiczne?) Na razie udało mi się zużyć płyny do czyszczenia pędzli, olejek i puder rozświetlający (sypki). Prasowańce są u mnie nie do zdarcia. Blisko zużycia są korektory :D i podkład. :)
Właśnie ten koral w CC mi nie pasuje, ogólnie na trwałość i wykończenie nie narzekam. Tylko po prostu ten kolor nie jest dla mnie, dziwnie się w nim czuje ;/ Złości było co nie miara, na szczęście nikt nie ucierpiał :)
A z EL mam Dominant(przypomina Girl About Town z MAC) i Defiant Coral (tak znowu koral :D i znowu mi nie pasuje) a ostatnim zakupem jest Restless pomarańczowa czerwień. Uparta jestem na ten pomarańcz i koral, mimo, że wiem, że mi nie pasuje. To czysta głupota z mojej strony.
Na odpoczynek u mnie się nie zanosi :(
Ale Tobie, życzę przyjemnego weekendu!
Może kiedyś się przekonam:). W sumie to chyba mam próbkę jakiejś bazy z Laury Mercier. Zobaczę czy da radę:)
UsuńO tyle dobrze, że wszyscy cali i zdrowi:). Uff...:)
Dominant jest genialny! :) No właśnie też mi się skojarzył z jakimś odcieniem, który widziałam w Macu i teraz mi przypomniałaś, że to GAT. Pokaż go na blogu:)
Też myślę, że koral to nie do końca Twój kolor, ale już Dominat i jakieś brązy tak:).
Buziaki:).
Bazy z LM jeszcze nie próbowałam, ale czaję się na jedną i jej podkłady <3 ale teraz jest ban na zakupy podkładów, bo ostatnio przybyło mi ich całkiem sporo.
UsuńPowiem ci, że kolor Dominant jak i GAT są super, ale jak nałożę je na usta to czuję, że są dla mnie za mocne. I jednak bardziej czuję się w brudnych różach, nawet mocnych i właśnie w brązach. :)
Buziaki!
BTW. walczę z postem z ulubieńcami 2015. Mam nadzieję, że jutro będzie :D
UsuńPiękne nowości u Ciebie Iwonko! Błyszczol Smashbox bardzo mojowy. Uwielbiam takie delikatesiki. Do fioletowych cieni będzie pasował idealnie! :) MACowy Creme Cup to klasyk. Mam nadzieję, że się pokochacie! O pomadkę Estee jestem spokojna. Musi między Wami zaiskrzyć :)
OdpowiedzUsuńZapachów nie znam. Choć butle w wyglądu kojarzę.
No i gratuluję! Szczęściaro może w Totka zagraj. Do trzech razy sztuka w końcu jak mawiają :)
Dziękuję Martuś:),
Usuńno właśnie słyszałam, że klasyk, więc chciałam sprawdzić czym ujął tyle dziewczyn:). No i chyba już wiem, bo kolor jest uroczy:).
W takim razie jestem już spokojna o szminkę z EL:).
Te zapachy były na mojej liście od dawna i cieszę się, że mam je już w swojej kolekcji:).
Dziękuję, muszę zagrać, bo ostatnio urodzaj w tej materii:).
Trzymaj się ciepło! :)
Uroczy i bardzo uniwersalny! :)
UsuńCieszę się razem z Tobą! Dobrze wiem jaką frajdę daje realizacja zapachowyh marzeń :)
Graj, graj! A potem nie zapomnij się podzielić :D hihi
Marta, będę musiała się z Tobą podzielić ewentualną wygraną, bo mnie namówiłaś:). Masz to jak w banku:).
UsuńMnie największą frajdę sprawia realizacja planów dotyczących perfum. Daj spokój, tak się wkręciłam, że niedługo trzeba będzie kupić nową komódkę - ... o wiele większą komódkę:).
Trzymam za słowo! :D hihi
UsuńWiem dobrze Iwonko o czym mówisz! Ja kiedyś mieściłam się na malutkiej półeczce, potem na większej, a teraz ledwo ledwo na niemałej komodzie ;)
Znam tylko podkład Lancome i zapach Versace - bardzo ładny, a teraz miałam próbki Eros - cudny i seksowny:)
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście cieszę się, że wygrana przypadła Ci do gustu:)
A ja Erosa jeszcze nie znam, ale wierzę, że jest ciekawy. Głośno o nim ostatnio nie bez przyczyny jak widać. Muszę go sprawdzić:).
UsuńNie mogło być inaczej Marta:).
Udanego weekendu:).
Super nowosci, ale u Ciebie to nic nowego, bo zawsze widac, ze wybierasz nowe produkty z rozwaga :) Ja rowniez podczas wyprzedazy skusilam sie na produkt do ust ze Smashbox ;)
OdpowiedzUsuńCo do Armani Code to mam strasznie mieszane odczucia... Raz mi sie podoba, raz zdecydowanie mniej, wiec nie wiem, czy ostatecznie zdecyduje sie na jego zakup, bo moze sie okazac, ze po paru aplikacjach zapach mi sie znudzi. Najnowsza wersja zapachu Code Satin jakos mi sie nie spodobala, ma cos drazniacego w skladzie :/
No i jeszcze raz gratuluje wygranej u Sylwii (i u Marty tez! ;))
Staram się robić zakupy rozważnie. Nie chciałabym kiedyś zmagać się z masą niezużytych kosmetyków, bo kupiłam je pod wpływem impulsu.
UsuńW tym roku skupiłam się bardziej nad zakupem kilku ubrań, bo wkradło się trochę monotonii do mojej szafy i musiałam to zmienić:).
Myślę, że nie ma sensu ryzykować z Code. Pamiętam Twoją reakcję na Sensuous i to podobny, cięższy klimat. Zerknij mimo wszystko jeszcze na Code edt - ta wersja jest o niebo lżejsza:).
A mnie się właśnie Code Satin bardzo podoba. Taką czekoladkę to ja rozumiem:).
Dziękuję serdecznie. Jak to napisałam Marcie Beauyness - istny urodzaj w tej materii:).
PS. Kiedy pokażesz swoją wygraną?:) Cudny jest ten błyszczyk i nie ukrywam, że przeczytałabym recenzję:).
Udanego dnia Agatko:).
Ja tez staram sie robic zakupy rozwaznie - obiecalam sobie, ze w tym roku bede kupowala takie kosmetyki/ubrania, ktore naprawde potrzebuje i ktorych jeszcze nie mam w swojej kosmetyczce/szafie ;)
OdpowiedzUsuńCode EDT testowalam przelotnie, zapoznam sie z nim jeszcze raz w takim razie ;) Szczerze mowiac, z nowych premier zapachow, to chyba najbardziej spodobal mi sie nowy flanker Modern Muse :)
Kochana, pokaze na pewno :) Problem w tym, ze jestem troche do tylu w recenzjach... Bo planowalam jeszcze napisac ulubiencow i krem BB z Misshy, ktory juz mi sie konczy, a chcialabym go pokazac zanim sie skonczy ;)
No to w takim razie posty o ulubieńcach i kremie BB muszą mieć pierwszeństwo:).
UsuńSprawdziłam - Eau de Rouge:). Jest w nich różowy pieprz, więc już spojrzałam na nie łaskawym okiem:).
Mamy identyczne postanowienie:).
Cudowne zakupy :) Jeśli chodzi o zapachy to ja na razie nie mogę sobie pozwolić na taki wydatek, ale zadowoliłam się podróbą zapachu Versace :) Chociaż byłam ostatnio w Avonie i miałam okazję powąchać perfumy Justyny Steczkowskiej, które tak chwalą dziewczyny na kanale Avon. Normalnie się zakochałam *.* Pięknie pachną i długo się trzymały, więc mam nadzieję, że niedługo będą moje. :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anetko:).
UsuńPerfumy Justyny są chyba takie otulające, w sam raz na zimę. Przeczytałam, że jest w nich żywica bursztynowa, jeżyny i piżmo, a więc na mrozy jak znalazł:).
Same wspaniałości i dwie przecudne niespodzianki :) Gratuluję :* Perfumy Versace znam i bardzo lubię, zaś pomadki EL mam w postaci trzech miniaturek, ale faktycznie są fajne i z pewnością skuszę się kiedyś na pełny wymiar :) Miłego używania Kochana :*
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu,
Usuńbardzo dziękuję :).
Versense to idealny zapach na okres wiosenno-letni i już nie mogę się doczekać, kiedy zacznę go nosić:).
Trzymaj się ciepło:).
Fajnie :) Czekam na testy <3 !!!!
OdpowiedzUsuń♥
UsuńIwonko, bardzo dobre zakupy:) Smashboxa nic jeszcze nie miałam, a dziewczyny wciąż nim muszą i Ty też:) Pomadki EL kocham od dawna już:) Podkłady Lancome także, a pomadkę MAC też kupiłam ostatnio ale w kolorze Pickled Plum i dziś już noszę na ustach:) Code Armaniego muszę jeszcze raz sprawdzić w wersji Luna, bo jest lżejsza - pisałyśmy już o tym:) Fajnie, że kupiłaś te perfumy, bo są piękne:)
OdpowiedzUsuńWyczytałam gdzieś w komentarzach, że masz przesuszone usta - polecam Ci serdecznie masełko w tubce Biotherm - taka biała tubka z granatową zakrętką - to cudowny kosmetyk, który właśnie pomógł mi na mega suche usta:) Chyba, że już masz coś innego, ale jeśli szukasz to Biotherm jest cudny. Do niedawna to masełko było razem z kremem do rąk w Douglasie jako zestaw za 49 zł. Zresztą zaraz wrzucę na Instagram;)
I na koniec - gratuluję serdecznie wygranych - bardzo się cieszę:) buziaki Kochana***
Dziękuję, do tych zakupów podeszłam racjonalnie i zdecydowałam się na to, co konkretnie potrzebuję. Odpadły tym samym: brązer (mam 2), róż (mam 2), tusz (muszę wykończyć ten z Max Factor ).
UsuńWolałam przeznaczyć te środki na przepiękną sweterkową tunikę z Monnari, której cena jeszcze w listopadzie i na początku grudnia była wręcz zbójecka, a w ramach 50% przeceny nie mogłam zrobić nic innego niż kupić:).
My wszystkie kusimy się nawzajem, czego efekty widać przy okazji postów zakupowych:). Te szminki z EL widziałam m.in. u Ciebie i nie miałam już innego wyjścia jak tylko sprawdzić, czy i u mnie będzie ,,działać" bez zarzutu:).
Tak, tak, jak sprawdzisz Lunę, daj znać czy jest to ładny zapach.
Ratuję się aktualnie maścią witaminową i mała poprawa jest. Nie malowałam ust od kilku dni i nawet nie przeciągnęłam ich jakąś pomadką ochronną i teraz mam udrękę:/.
Dziękuję za polecenie tego masełka♥, teraz jeszcze zużyję maść, a jak nie pomoże, to o nim pomyślę. Wrzuć na IG, to zerknę od razu.
Dziękuję, jakoś się tak samo udało :).
Buziaki Aniu:).
Sporo nowości, ciekawa jestem jak pachnie ten perfum :)
OdpowiedzUsuńIglasto -cytrusowy świeżak z ziołową nutą. Zapach w stylu Chance eau fraiche.
UsuńGratuluję szczęściarzu :) Ja ostatnio kupiłam szminkę chanel, wreszcie :D Estee lauder z tej serii co Ty, mam dwie i nie wiedziałam że są 'najlepsze', bardzo mi odpowiadają, tylko zapach jest kiepski.
OdpowiedzUsuńDziękuję :).
UsuńMoże mój ostatni fart i na ten rok przejdzie:). Zobaczymy:).
Gratuluję udanego zakupu:). Jak z trwałością Chanel?
Zapach EL jest lekko waniliowy (?). Jak zacznę używać, to dokładniej wywącham:).
Dobrze ale nie az tak jak w estee. Ciężko powiedzieć, aura nie sprzyja testowaniu, ale przy estee lauder jak na razie nie najlepiej.
UsuńO, gratuluję wygranych!:)
OdpowiedzUsuńVersace uwielbiam, ale Bright Crystal :)
Dziękuję. Bright Crystal znam, ale do mnie nie pasuje. Jest taki delikatny i romantyczny, a ja wolę coś mocniejszego:).
UsuńWspaniałe nowości! Szminki MACa są moim zdaniem rewelacyjne, więc z pewnością będziesz zadowolona :-) Mam 2 pomadki z EL i rzeczywiście mają piękne kremowe wykończenie i dobrą pigmentację. Zauważyłam tylko, że trochę wysuszają usta... Ale może u każdego zachowują się inaczej ;-)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem tego lakieru ze Smashbox - pokaż koniecznie w akcji :-)
Dziękuję:).
UsuńCiekawe jak spiszą się na moich ustach.
Lakier fajny, już go kilka razy użyłam, tylko trzeba nałożyć małą ilość, bo jest bardzo mleczny:). Dobrze, że jest w nim domieszka różu. Pokażę go niedługo:).
Same wspanialosci <3 blyszczol by i mi sie spodobal :)
OdpowiedzUsuńpomadke Creme Cup bardzo lubie, to juz moje drugie opakowanie ( razem z Syrup to kolory które juz po raz którys kupuje ) . powinnas ja bardzo polubic :) kolor jest tak uniwersalny ale ma cos w sobie <3 *love*
gratuluje wygranych )))) same cudenka
Creme Cup to uroczy kolor. Kolejna szminka, którą wzięłam, nie testując uprzednio na ustach i kolejny raz trafiłam:).
UsuńZerknęłam, żeby sobie przypomnieć odcień Syrup i również bardzo mi się podoba - idealny na co dzień.
Dziękuję:).
nagrody świetne, a pomadki sprawiły u mnie szybsze bicie serca :) EL wielbię, a ten odcień z MAC mi się marzy ale niestety ktoś mi sprzątnął sprzed nosa...:D
OdpowiedzUsuńDziękuję:).
UsuńNastępnym razem na pewno trafi w Twoje ręce. Muszę przyznać, że to bardzo ciekawy odcień:).
Wygrania perfum to Ci zazdroszczę. Co prawda nie znam tych zapachów, ale z chęcią przeczytam ich recenzję. :) Od Armaniego znam tylko Acqua di Gioia, ale wydaje mi się, że te Twoje są o wiele cięższe.
OdpowiedzUsuńDziękuję:).
UsuńMyślę, że w marcu pojawi się recenzja, bo Versense to idealny zapach na wiosnę.
Tak, Code edp jest cięższym zapachem wieczorowym, natomiast Acqua di Gioia to intensywna świeżość na dzień:).
Weszłam na Twój blog i ....przepadłam <3 Zachwyciły mnie recenzje bliskich mi kosmetyków, lub tych, które od dawna mnie korcą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam podkład Lancome Tient Idole, używam, podobnie jak Ty tych dwóch odcieni w zależności od pory roku. Armani Code, to piękny zapach, tylko właśnie wolałabym żeby był ciut bardziej trwały (a może to kwestia mojego słabego nosa?;))
Idę czytać dalej :D
Ja na Twoim blogu również przepadłam:). Coś czuję, że lektura Twoich postów bardzo umili mój wieczór:).
UsuńTeint Idole - w tym momencie uważam, że nie ma lepszego długotrwale matującego podkładu. Od kilku lat mój numer 1:).
To nie jest kwestia Twojego słabego nosa:), tylko rodzaju skóry, na której ten konkretny zapach nie utrzymuje się długo.
Bardzo się cieszę i jednocześnie bardzo mi miło, że podoba Ci się u mnie:).
Iwonko, przepiękne nowości Kochana !
OdpowiedzUsuńPomadki EL bardzo lubię i ja, a kolor Infamous jest przepiękny, pokazywałam kiedyś na blogu :)
Na te błyszczyki Smashbox mam wielką ochotę od dawna :)
Ściskam na dobry początek dnia Kochana :*
Dziękuję:).
UsuńNo właśnie teraz mi się przypomniało, że mignęło mi podczas sprawdzania odcienia Infamous, że robiłaś recenzję:). Zaraz sobie ją poszukam:).
Błyszczyk już porządnie przetestowałam i powiem Ci, że bardzo dobrze nawilża.
Buziaki Aguś:).
Z tych produktów miałam stycznośc jedynie z pomadką Estee Lauder - jest bardzo fajna i warto zwrócić na nia uwage, jedynie cena odstrasza :(
OdpowiedzUsuńDlatego warto czekać na konkretniejsze promocje:).
Usuń