Bardzo lubię podpatrywać Wasze nowości zakupowe, dlatego postanowiłam, że po dwumiesięcznej przerwie powrócę do tego typu postów. Spośród wszystkich kosmetyków wybrałam te najważniejsze, którymi mogłybyście być szczególnie zainteresowane. :)
Jakiś czas temu skończył mi się eyeliner i będąc w drogerii przypomniałam sobie, że najlepszym, jaki do tej pory używałam był liner w pisaku Super Liner Perfect Slim z L'Oreal, dlatego też od razu znalazł się w koszyku:) Nie miałam z nim żadnych problemów: był trwały, precyzyjny i wygodny w użyciu, dlatego szczerze mogę go Wam polecić.
Postanowiłam też poeksperymentować z podkładami:) Zależało mi na tym, by znaleźć taki, który niwelowałby rozszerzone pory, dawał efekt drugiej skóry, był matujący i nie wymagał przypudrowania. Zdecydowałam się na Teint Couture od Givenchy w odcieniu 05 Elegant Honey. Czy wszystkie zapewnienia producenta się spełnią? Niedługo się okaże:)
Kolejne nabytek to perfumy z kategorii zapachów drzewnych. Ostatnio kupiłam Sensuous Noir z Estee Lauder, tym razem zdecydowałam się na wodę perfumowaną Sensuous, którą skądinąd polecałyście mi pod postem z serii Wielki Test Zapachów. :)
Ostatnia nowość to wspaniały wygładzający olejek do demakijażu polskiej marki Clochee, który wygrałam wraz z innymi kosmetykami u Karoliny, będącej autorką bloga Madame Oleosa. Olejek zawiera w składzie olej ze słodkich migdałów i olej sezamowy. Niedługo napiszę o nim w zbiorczym poście dotyczącym pielęgnacji.
Udanej niedzieli życzę i dajcie znać w komentarzach, jeśli coś Was szczególnie zainteresowało:)
Och tego podkładu szczerze zazdroszczę - będę czekać na Twoją recenzję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:) Myślę, że w pierwszej połowie października o nim napiszę. Właściwie to już wszystko o nim wiem, ale jeszcze sprawdzę go pod kątem zapychania.
UsuńPiękne nabytki :-) Uwielbiam Sensuous. Jeden z moich ukochanych zapachów.
OdpowiedzUsuńDzięki. :)
UsuńSensuous to nietypowy zapach - musiałam go mieć:)
Co za łowy :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMam ten eyeliner i to mój ulubiony :) Podkład sprawdzałam w tym tygodniu w sephorze, ale nawet najjaśniejszy odcień wydawał mi się zbyt żółty dla mnie :)
OdpowiedzUsuńNo to jestem w szoku, bo mój 05 jest jasny z delikatnymi tonami żółtymi. Jak sprawdzałam 04, to wydawało mi się, że jest o wiele jaśniejszy i jest przeznaczony do cer chłodnych, bo tonów żółtych raczej nie miał:), dlatego byłam przekonana, że na 100% znajdziesz coś dla siebie w przedziale 01-03. :)
UsuńOglądałam odcień właśnie 01 ale na dłon miałam go tylko nakładany, bo nie było wolnych konsultantek. Zrobię jeszcze jedno podejście. Może wtedy będzie wyglądał inaczej, bo może to tylko mi się tak wydaje co do tego odcienia, a próbek nie dostałam, bo nie było słoiczków :)
Usuńno no no :> czekam na info o olejku ! :)
OdpowiedzUsuńOk. Będzie:)
UsuńJa też! ;)
Usuńoczywiście czekam na recenzje olejku :) a liner z loreala u mnie się nie sprawdził mam tak tłustą powiekę, że mało który się u mnie trzyma próbowałam już większości z tańszej półki i teraz zamówiłam droższy i jestem ciekawa co będzie się działo :)
OdpowiedzUsuńNo to ja też jestem ciekawa Twojego najnowszego eyelinera. U mnie ten z L'Oreal spisywał się wzorowo. :)
UsuńO olejku info pojawi się na pewno:)
Chyba ze wszystkich eyelinerow, najbardziej wlasnie lubie takie w pisaku - Bourjois ma bardzo fajne, ze skosna koncowka :)
OdpowiedzUsuńO, musze koniecznie przetestowac Sensuous i Sensuous Noir w takim razie, bo nie kojarze zapachow zupelnie ;(
Te w pisaku najlepsze:) Do eyelinerów w słoiczku nie mam cierpliwości:/
UsuńSensuous Noir to najciekawszy zapach, z którym miałam do czynienia w tym roku:) Testuj Agatko i daj znać czy Ci się spodobał:)
SUPER, że piszesz o tym eyelinerze, bo się nad nim właśnie zastanawiałam ostatnio!
OdpowiedzUsuńU mnie spisywał się rewelacyjnie, dlatego do niego powracam.:)
UsuńJestem ciekawa tego podkładu :))
OdpowiedzUsuńJest fajny:) :)
UsuńFajnie, że spodobały Ci się Sensuous, uwielbiam ten zapach :) Co do pisaka z L'oreal. Mam i używam, jest bardzo wygodny, ale u mnie niestety nie trzyma się dobrze, często łzawią mi oczy i liner się rozmazuje, a nawet i bez tego odbija mi się na powiece :/
OdpowiedzUsuńU mnie spisuje się rewelacyjnie, dlatego do niego powróciłam:) Szkoda, że u Ciebie było inaczej.
UsuńSensuous między innymi za Twoją sprawą są u mnie:)
Jestem bardzo ciekawa jak się spisuje podkład Givenchy, bo ostatnio się nad nim zastanawiałam....
OdpowiedzUsuńBardzo fajny podkład. I pomyśleć, że podchodziłam do niego z dużą dozą rezerwy:)
UsuńTen olejek Clochee najbardziej mnie intryguje...:)
OdpowiedzUsuńTo muszę się pospieszyć z postem;)
UsuńTeint Couture miałam i się niestety skończył, na pewno go odkupię, jednak w UK nie ma numeru 1, który ja muszę mieć, a panie usilnie mnie przekonują, że numer 3 to jest to samo (za przeproszeniem g...no prawda), także muszę poczekać, aż w przyszłym roku pojadę do Polski i kupię :)
OdpowiedzUsuńTo podkład, którym warto się zainteresować. Pamiętam, że wystawiłaś mu doskonałą opinię w przegenialnym poście o podkładach.:) Jeszcze raz wielkie dzięki za ten wpis:)
UsuńCzekam na recenzję podkładu!perfum nie znam :) tzn. zapachu. Eyeliner miałam ze dwa razy, szybko wysycha ale dobry jest :)
OdpowiedzUsuńA wiesz Gosiu, że po długich miesiącach użytkowania mi nie wysechł? Wyrzuciłam go tylko dlatego, że robiłam przegląd kosmetyków i uznałam, że chyba jest już przeterminowany:) Jak dla mnie rewelacja:) A widziałaś liner z tej serii w kolorze butelkowej zieleni? Też fajny:)
UsuńNiestety nie znam niczego, więc wszystko mnie interesuje :D
OdpowiedzUsuńO! :) To super. :) W takim razie obojętnie o czym napiszę najpierw, będziesz zadowolona:)
UsuńFajny olejek ;D Bardzo jestem ciekawa Twojej opinii nt. podkładu, do tej pory widziałam same pozytywy na blogach :)
OdpowiedzUsuńFajny, fajny:) Ciekawe jak ich kremy przeciwzmarszczkowe się sprawdzają;)
UsuńMoja recenzja na temat podkładu również będzie pozytywna:)
Kusi mnie ten podkład ale nie wiem czy znalazłabym odcien dla siebie ;(
OdpowiedzUsuńJustynka, musisz zerknąć na kolorki w perfumerii. Wydaje mi się, że coś dla siebie mogłabyś znaleźć. Zerknij na odcienie 01, 02, 03.
UsuńTeż bardzo lubię ten Super Liner - szczególnie pomocny, gdy trochę trzęsie się ręka ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie:)
UsuńZupełnie nie znam niczego:O
OdpowiedzUsuńLiner Loreala mam ten złoty i też jestem z niego bardzo zadowolona. Na recenzję podkładu czekam - jestem mega ciekawa Twojej opinii o nim:) tak samo jeśli chodzi o olejek Clochee - chodził mi po głowie jakiś czas temu, wiec też chętnie poznam Twoje zdanie i może kiedyś go w końcu kupię:)
OdpowiedzUsuńMuszę go jeszcze trochę potestować, żeby recenzja była rzetelna, ale póki co nie widzę w nim wad:)
UsuńOlejek doskonale usuwa makijaż. Po zmyciu zimną wodą, czuję, że skóra jest świetnie nawilżona:)
Usuńmarzę o tym podkładzie od dawna :( i na niego choruję.. może święty Mikołaj będzie pamiętał by mi go przynieść ;) czekam na recenzję!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
UsuńMikołaj na pewno przyniesie ten podkład:) Jestem tego pewna:)
Ten podkład... Czekam strasznie na Twoją opinię! :)
OdpowiedzUsuńI kolejny olejek do oczyszczania buzi :D. Tyle ich wystrzeliło na rynku, że nie wiadomo, w którą stronę spojrzeć. Ale dobrze, bo jest z czego wybierać!
Ja mam aż 4(trzy w użyciu!) specyfiki do oczyszczania buzi i muszę powiedzieć, że drogie nie zawsze oznacza lepsze. Mój portfel się cieszy! :D
Muszę go jeszcze trochę poużywać, żeby napisać rzetelną recenzję:), ale będzie dobrze:)
UsuńNie mam porównania z innymi olejkami, natomiast ten z Clochee daje radę:)
Zrób wpis o tych czterech specyfikach do oczyszczania twarzy:) Też jestem ciekawa:)
Rozumiem, Iwonko! :)
UsuńO czterech nie zrobię, bo jeden czeka sobie jako prezencik raczej, ale o tych trzech- z chęcią :). Tylko pytanie- o każdym oddzielnie, czy zrobić podsumowanie? :*
Ja zrobiłbym taki wpis w formie zbiorczej:)
UsuńŻe tak powiem: "Twoje życzenie jest dla mnie rozkazem!" :D.
UsuńA tak poważnie- nie piszę dla siebie, tylko dla odbiorców i każda wskazówka jest na wagę złota :*! Wezmę to pod uwagę!
:)
UsuńTo, że piszesz dla innych, to widać gołym okiem:) Powiem Ci więcej, widać, że robisz to z pasją i dlatego bardzo lubię Twojego bloga:)
Właściwie to zastanawiam się dlaczego nie wrzuciłam go na listę ulubionych:) Już naprawiam ten błąd:)
Jak miło mi to czytać *.* :*!
UsuńCzekam na recenzję podkładu :) Jestem bardzo ciekawa co o nim sądzisz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Cieszę się:)
UsuńPozdrawiam Madziu:)
Podkłady, jak i zresztą większość kosmetyków Givenchy bardzo lubię :) Szczególnie pielęgnacja jest interesująca. Czekam na prezentacje podkładu na buźce :)
OdpowiedzUsuńWidziałam też ich cienie w kremie - świetne kolory, zwłaszcza taki waniliowo-morelowy z brokatem:) Coś dla nas:)
UsuńPrezentacja na buźce obowiązkowo:)
Też lubiłam ten eyeliner :) Na razie mam w słoiczku od maybelline ale chyba wolę pisaczki. Szybsze w użyciu i częściej po nie sięgałam niż po ten żelowy
OdpowiedzUsuńJa też mam w słoiczku z Maybelline:), ale szybszy i wygodniejszy jest ten w pisaku:)
UsuńTakie nowości, to ja rozumiem! :D Najmniej chyba ciekawi mnie podkład, bo jestem obrażona na tego typu kosmetyki, ponieważ nijak nie mogę znaleźć swojego ideału :/ Reszta wydaje się naprawdę interesująca, a w szczególności liner, bo mi jakoś z nimi nigdy nie było po drodze :)
OdpowiedzUsuńA jaką masz cerę Żanetko? Może coś podpowiem. Jakie podkłady się u Ciebie nie sprawdziły?
UsuńMieszana, skłonna do niedoskonałości. Najlepiej czuję się w podkładach mineralnych, bo one jako jedne z nielicznych wyglądają u mnie naturalnie. Mimo wszystko czasem wolałabym nieco większe krycie, które nie równa się tworzeniu brzydkiej maski, ale czy tak się da? :/
UsuńWysłałam Ci wiadomość na adres mailowy:)
UsuńCzekam na recenzję Givenchy! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzję podkładu. :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Superliner L'Oreal i w tym miesiącu muszę po niego sięgnąć ponownie :) Na Clochee mam ochotę już jakiś czas, ale zawsze wzbraniam się przed wejściem do ich stacjonarnego sklepu, bo to byłaby istna rozpusta w moim wykonaniu :D
OdpowiedzUsuńJa widziałam, że ich kosmetyki sprzedawane są na wysepkach w galeriach handlowych. To dobrze, bo będę mogła przetestować na miejscu np. peelingi, które podobno pięknie pachną:)
UsuńSuper, że się skusiłaś na podkład Givenchy. Zadanie na week brzmi - wziąć próbki nowych dwóch podkładów: Make up for ever HD Ultra- weź odcień 365 oraz próbkę najnowszego podkładu Marca Jacobsa - odcień 34 będzie ok..
OdpowiedzUsuńZ twoich nowości miałam tylko olejek do demakijażu z Clochee, jednak uważam, że MACowy olejek jest lepszy, ten zostawia mi tłustą warstwę i wydaje mi się, że nie domywa mi całkowicie makijażu :(
OdpowiedzUsuńZazdroszczę podkładu z Givenchy <3 daj znać jak się sprawdza!
O podkładzie dam znać niebawem - nadal jest w fazie testów:)
UsuńU mnie olejek się sprawdza dobrze, ale wierzę, że Mac'owy może być lepszy.
Clochee mam, korzystam i polecam swoim klientkom.
OdpowiedzUsuń