Dzisiaj zapraszam na drugą część wpisu na temat mojej pielęgnacji i tym razem będzie ona dotyczyła rutyny wieczornej. W kwietniu odbudowywałam płaszcz hydrolipidowy skóry, więc korzystałam z innej konfiguracji kosmetyków niż teraz, dlatego opiszę dwa zestawy.
Kilka produktów będzie przewijać się w moich przyszłych schematach pielęgnacji, a więc do końca roku, natomiast z częścią z nich na jakiś czas się rozstanę, żeby móc sprawdzić na swojej skórze inne, które od dawna znajdują się na mojej liście;). Na pewno na stałe zostaje olejek SVR, skwalan z trzciny cukrowej Ministerstwa Dobrego Mydła, krem regenerujący Epitheliale A. H Duo A-Dermy, a miejsce pozostałych zajmą nowe preparaty;).
Demakijaż
- SVR, Topialyse Huile Lavante, olejek micelarny do mycia i kąpieli (cena: 50 zł za pojemność 400 ml). Składniki aktywne: uwodorowiony olejek rycynowy, olej bawełniany, kwasy omega 3,6,9, nutritive complex, niacynamid, cukier prebiotyczny. Przewidywane działanie: do mycia do skóry suchej i atopowej, uzupełnia lipidy, działa przeciwświądowo.
Olejek do mycia ciała, ale w tym przypadku nic nie stoi na przeszkodzie, by zmywać nim makijaż. Postępujemy tak samo jak z żelem do twarzy. Niezbyt tłusta formuła przypomina bardziej mix żelu i olejku. Jeśli do tej pory zmywałyście podkład i makijaż oczu olejem, ale przeszkadzała Wam tzw. mgła, którą pozostawiał, to tutaj tego nie uświadczycie;). Doskonale oczyszcza, przy czym jest bardzo łagodny dla skóry. Żałuję, że nie wzięłam go w litrowej pojemności, która po prostu bardziej się opłaca (63 zł w aptekach internetowych). Drugi raz tego błędu nie zrobię;). Ten olejek jest jednym z moich największych odkryć ostatnich miesięcy i już teraz wrzucam go do roboczego wpisu z Perłami roku 2020;). PS. Kosmetyk ma bardzo ładny, nieco orientalno-kwiatowy aromat, choć wiadomo - lepiej by było, gdy formuła była bezzapachowa.
Tonizowanie
- Fitomed, Lukrecja gładka, tonik ziołowy nawilżający do cery suchej i wrażliwej. Napisałam o nim w poście zatytułowanym: Moja poranna pielęgnacja wiosną.
Wzmacnianie bariery hydrolipidowej skóry
Na przełomie marca i kwietnia odbudowywałam płaszcz hydrolipidowy skóry, a więc nakładałam kosmetyki w trochę innej kolejności niż zwykle. Działałam wedle następującego schematu: olej+serum+odżywczy krem lipidowy.
Kilka kropelek skwalanu z trzciny cukrowej Ministerstwa Dobrego Mydła (38 zł za 30 ml) bądź oleju z opuncji figowej (65 zł za 15 ml) stanowiło pierwszą warstwę na skórze, potem aplikowałam koncentrat regenerujący z bardzo wysokim stężeniem witaminy E, czyli LiQ CE Serum night 15% Vitamin E Mask z Liqpharm (ok. 60 zł za 30 ml), po czym całość przykrywałam odżywczym kremem lipidowym z Ziai (12 zł za 50 ml).
O pierwszych dwóch kosmetykach pisałam już kilka razy na blogu, więc odsyłam do tych wpisów, a jeśli chodzi o krem z Ziai, to jest to moje trzecie opakowanie i raczej ostatnie, ale nie dlatego, że się nie sprawdził - po prostu chciałabym przetestować kremy lipidowe, które mają bogatszy skład i nie będą zawierały parafiny.
O pierwszych dwóch kosmetykach pisałam już kilka razy na blogu, więc odsyłam do tych wpisów, a jeśli chodzi o krem z Ziai, to jest to moje trzecie opakowanie i raczej ostatnie, ale nie dlatego, że się nie sprawdził - po prostu chciałabym przetestować kremy lipidowe, które mają bogatszy skład i nie będą zawierały parafiny.
Teraz, gdy nie mam już problemów ze ściągnięciem, zaczerwieniem, swędzeniem skóry najpierw nakładam serum Liq Ce, po czym przykrywam je skwalanem z trzciny cukrowej. Ten duet genialnie nawilża, regeneruje, łagodzi skórę, a także rozprasowuje drobne zmarszczki ❤️.
Pielęgnacja skóry pod oczami
- koncentrat regenerujący z witaminą E LiQ CE Serum night 15% Vitamin E Mask z Liqpharm,
- Ministerstwo Dobrego Mydła, olej z opuncji figowej. Napisałam o nim w poście zatytułowanym: Moja poranna pielęgnacja wiosną.
Napiszcie w komentarzach o swoich odkryciach pielęgnacyjnych tego roku:).
Ostatnio ograniczam użycie olejku do demakijażu oczu, skóra twarzy na razie ma dość :D
OdpowiedzUsuńMaska z Liqpharm już dawno na liście, olejek już dopisałam i dołożyłam do mojego wirtualnego koszyka Gemini :DDD
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać Twoich wrażeń. Mam nadzieję, że ze wszystkiego będziesz zadowolona:).
UsuńMój wirtualny koszyk na Gemini jest aktualnie przepełniony;). Muszę dokonać selekcji, co przyda mi się teraz, a co jesienią;).
Ja też mam taką nadzieję :) Tylko najpierw muszę pojechać w końcu do PL, żeby to kupić i dopiero później zacznę używać, bo na razie mam pielęgnacje na teraz. Pod koniec jesieni chciałabym też spróbować retinol z Liqpharm, też mam w koszyku :D I jeszcze peeeeeełno innych rzeczy :D Jeju, muszę coś wywalić z tego koszyka, ale wszystko takie potrzebne :D
UsuńJa też miałam zacząć kurację retinolem jesienią, ale nie zbudowałam jeszcze tolerancji skóry na mniej inwazyjne substancje, więc nie będę się porywać z motyką na słońce;).
UsuńMam w najbliższych planach serum Avene z bakuchiolem w składzie, muszę też gdzieś wcisnąć peptydy miedziowe z The Ordinary;).
Haha, gdzie to wszystko wcisnąć? Ja nakupowałam trochę pielęgnacji ostatnio, ale jeszcze ten koszyk z Gemini czeka :D Ale nie tak że wszystko na raz będę używać, wszystko, co kupiłam czy kupię pasuje gdzieś do mojego schematu :) I też niestety muszę zabrać się za kilka problemów na raz, bo po pierwsze przesuszenie, które już mam opanowane, po drugie panowanie nad trądzkiem różowatym (niestety spotkało to i mnie...), a po trzecie mam przebarwienia, co prawda niewielkie, ale chcę się ich pozbyć. W tym celu stosowałam wit C dotychczas, ale teraz kupiłam z The Inkey List Tranexamic acid (nie mam pojęcia, jak to się nazywa po polsku), także mam nadzieję, że to pomoże, ale jak nawet nie, to i tak jesienią będzie laser :)
UsuńJestem ciekawa, jaka będzie Twoja opinia o peptydach miedzi. Mam opakowanie zwykłego buffetu, ale jeszcze czeka, bo nie mam go gdzie wcisnąć na razie :D
Mam nadzieję, że uda Ci się wyciszyć trądzik. Dobrze dobrana pielęgnacja na pewno zadziała. Trzymam kciuki!:***
UsuńDam znać o peptydach miedzi. Liczę na to, że będę widzieć efekty;).
Chciałabym wypróbować olejek SVR i pewnie to zrobię w przyszłości:). Oczywiście marka Liqpharm też jest na mojej liście:).
OdpowiedzUsuńTen olejek w moim rankingu jest póki co na samym szczycie:).
UsuńZaciekawiłaś mnie tym olejkiem od SVR :) Bardzo polubiłam się z kremem do podrażnionej skóry powiek tej marki i mam wielką ochotę poznać inne jej produkty. Mam też na oku markę Liqpharm ;)
OdpowiedzUsuńSama pomału odkrywam tę markę i wstępnie mam na liście osiem produktów do przetestowania;).
UsuńA odnośnie Liqpharm, jeśli tylko Twoja cera wymaga tego, o czym napisałam w poście, sądzę, że warto zaopatrzyć się w serum LIQ Ce:).
Nie znałam wcześniej tych produktów, ale olejek mnie zaciekawił.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa jakby sprawdził się u mnie. Pozdrawiam.
Również pozdrawiam:).
UsuńDziękuję za odwiedziny:).
Ja tez używam skwalanu z trzciny cukrowej :)) do tego kilka odzywek do włosów i balsam na do ciała.
OdpowiedzUsuń