Pamiętam jak kilka lat temu pewien profesor nauk medycznych podczas wywiadu dla telewizji odpowiedział m.in. na pytanie dotyczące najskuteczniejszych substancji odmładzających skórę. Powiedział wówczas, że nie wynaleziono nic bardziej spektakularnego w pielęgnacji przeciwzmarszczkowej niż peptydy działające biologicznie.
Postanowiłam sprawdzić to na własnej skórze i podzielić się z Wami opinią po kilku miesiącach stosowania kosmetyków zawierających w swoim składzie peptydy. Wstępnie proponuję wpis podsumowujący, który opublikuję w styczniu.
Na początek zdecydowałam się na:
- aktywne serum nawilżające z Bielendy z kwasem hialuronowym, biomimetycznymi peptydami i kwasem mlekowym (30ml - ok. 30 zł)
- multikolagenowy krem regenerujący pod oczy z Dermiki z rekonstruktorem kolagenowym, trzema multiaktywnymi peptydami i molekułą unoszącą powieki (15ml - ok. 50 zł)
- serum wypełniające zmarszczki z Farmony z usieciowanym kwasem hialuronowym, biopeptydami pszenicznymi i proteinami jedwabiu (100 ml - ok. 50 zł)
Czego oczekuję od tych kosmetyków? Przede wszystkim zależy mi na wygładzeniu linii pod oczami, z którymi mam problem od zawsze. Jedynym korektorem, który się w nich nie osadza jest Pro Longwear z Mac, a wolałabym nie ograniczać się tylko do jednego kosmetyku na tę strefę. Ponadto oczekuję ujędrnienia skóry czoła, na której mimo zbliżającej się ,,trzydziestki":), nie mam utrwalonych zmarszczek, ale jednak poprawienie jej struktury byłoby jak najbardziej wskazane:). Zależy mi też na ujędrnieniu skóry szyi.
Niebawem włączę do tej trójki skoncentrowane serum przeciwzmarszczkowe z peptydami (45%) Pepitde 500 marki Mizon (30 ml - ok. 95 zł). Tymczasem jestem ciekawa jaki będzie stan mojej skóry na początku przyszłego roku:)
Obstawiam, że po Dermice będziesz najbardziej zadowolona z efektów.
OdpowiedzUsuńOby tak było, bo najbardziej liczę na znaczną poprawę na skórze pod oczami.
UsuńChyba nie mam nic takowego u siebie ;) Dobrze wiedziec ;)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa olejkuje, masuje i liczę że coś to daje :). Ostatnio zaczęłam używać kremów z 'przeciwzmarszczkowe' na etykiecie. Spróbowałabym i peptydów ale mam wrażenie że to z rok, dwa za wcześnie :) Mimo to chętnie zobaczę efekty u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńTo co robisz na pewno przyniesie efekt, także się nie poddawaj:) Na peptydy też przyjdzie czas:)
UsuńSama chętnie wypróbowałabym kosmetyki Mizona i Bielendy :)
OdpowiedzUsuńSerum z Bielendy to moje pierwsze zetknięcie z tą marką. Ciekawe jak wypadnie:)
UsuńJa zawsze szukam kosmetyków z peptydami, witaminą c bądź kolagenem :-)
OdpowiedzUsuńPodejrzę u Ciebie na blogu, co tam używałaś do tej pory :) Pamiętam o Twoim olejku z opuncji figowej. Na wiosnę pewnie sobie sprawię:)
UsuńNo ja już po 30. (niestety), chętnie sama wypróbowałabym np. ten kosmetyk Bielendy, gdyż uwielbiam ich kremy, a serum jeszcze nie miałam...
OdpowiedzUsuńKremów jeszcze nie miałam, ale słyszałam, że są dobre.
Usuńwszyscy ostatnio chwalą bielende, więc obstawiam bielende ale jestem ciekawa efektów :)
OdpowiedzUsuńJa tym bardziej:)
UsuńJestem ciekawa jakie będą efekty, zaciekawiło mnie też serum Mizon :)
OdpowiedzUsuńMnie też, dlatego za kilka tygodni je kupię. :)
UsuńMyślę, ze wpadłaś na fajny pomysł i na pewno fajnie będzie się przekonać o działaniu tych kosmetyków. Peptydy są często dodawane jako składnik kremów, zaraz obok witamin A i C, kwasu hialuronowego, więc myślę, że te kosmetyki powinny działać:) Czekam z Tobą na efekty:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu:) Ja też uważam, że powinny działać, więc spokojnie czekam na efekty:)
UsuńPod oczy używam ale Farmony profesjonalnej, detaliczna też jest niezła :)
OdpowiedzUsuńNo i działa, bo nie dopatrzyłam się u Ciebie żadnych zmarszczek:)
UsuńJa mam chęć na to z Bielendy, ostatnio kosmetyki tej marki dobrze sie u mnie sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńo a ja zawsze wierzyłam w to, że nie ma skuteczniejszego środka na odmłodzenie niż retinol, zaciekawiły mnie te peptydy, muszę przyjrzeć się bliżej kosmetykom z ich zawartością :) Czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuńRetinol testuję na innych osobach:) Zrobiłam już zdjęcia przed kuracją, będą też uwiecznione efekty ,,po".:)
UsuńJa zostaję przy peptydach.
Też czekam na efekty;)
Bardzo dużo osób chwali aktywne serum nawilżające z Bielendy, może i ja skuszę się! :)
OdpowiedzUsuńInteresujące te serum z Bielendy ;)
OdpowiedzUsuńNiestety i ja zbliżam się do trzydziestki i mam świadomość, że również muszę znacznie większą uwagę przywiązać do pielęgnacji. Kiedy to zleciało?
OdpowiedzUsuńPo 25 roku życia czas zaczyna pędzić jak oszalały:/
UsuńWypróbowałabym dermikę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, mój blog/KLIK :))
Również zbliżam się do trzydziestki, dlatego będę wyczekiwać postu podsumowującego twoją przygodę z peptydami. Słyszałam już o tej substancji i sama mam ochotę wypróbować. Może w pierwszej kolejności sięgnę po serum z Bielendy :) Muszę poszukać informacji o nim.
OdpowiedzUsuńRównież jestem ciekawa tych efektów:)
UsuńW takim razie czekam na efekty :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJestem równie ciekawa efektów.
OdpowiedzUsuńNiestety mimo mojego wieku *w połowie drogi do trzydziestki* moje okolice wokół oczu wyglądają na znacznie starsze. :( I przydałaby im się poprawa.
Na szczęście znalazłam już idealny produkt dla moich podskórnych grudek, które wiecznie mi towarzyszą (przy jedzeniu niektórych produktów widać ich znaczne nasilenie, a niestety bardzo je lubię *musztarda i cytrusu*). Więc przydałby się produkt, który poradzi sobie z moimi lekkimi zmarszczkami.
W takim razie jeśli zobaczę efektywne działanie kremu z Dermiki, to dam Ci znać wcześniej na Twój adres mailowy:)
UsuńMiałam kiedyś coś z peptydami, pamiętam, bo pisałam czym są. Chyba byłam zadowolona, więc jak skończę teraźniejsze kremy poszukam czegoś z peptydami :)
OdpowiedzUsuńSuper! :) To podobno najlepsze rozwiązanie na zmarszczki:)
UsuńMam chęć kupić to serum z Bielendy, zbiera dobre recenzje :) ciekawa jestem jak sprawdzi się u Ciebie by ostatecznie się zdecydować :)
OdpowiedzUsuńMiło mi Anetko:) Dam znać czy warto:)
UsuńW takim razie czekam na wyniki. Ja na razie zaczęłam stosować kwasy. Zobaczymy jak mi pójdzie :)
OdpowiedzUsuńZmarszki jeszcze nie są u mnie problemem, ale coraz częściej o nich myślę. Mi też jest już bliżej do 30 niż do 20... Mam nadzieję, że będziesz usatysfakcjonowana efektami!
OdpowiedzUsuńDo kwietnia będę cieszyć się z dwójki na początku:)
UsuńJa też mam nadzieję, że efekty będą zadowalające:)
Udanego weekendu Żaneta:)
Czekam na pełną recenzję i wyniki Twoich testów, sama jestem ciekawa czy peptydy w tych kosmetykach faktycznie dadzą widoczny efekt :)
OdpowiedzUsuńDzięki:) Na pewno sprawdzę działanie peptydowej broni:)
UsuńKurcze niezła broń. Gdyby jeszcze działało to super. Czekam więc na efekty nic nie miałam z tego co pokazujesz
OdpowiedzUsuńDokupiłam wczoraj identyczny krem pod oczy z Dermiki, bo po 10 dniach używania zauważyłam różnicę, a że był super cenie (o 20 zł tańszy! :) ), to żal było nie skorzystać:)
UsuńJa używam właśnie serum Yonelle z retinolem i peptydami i jestem zachwycona! :-)
OdpowiedzUsuńTo masz wzmocnioną broń w walce ze zmarszczkami:) Super:)
UsuńUwielbiam maseczki z dermiki :)
OdpowiedzUsuńBielende też bardzo lubię , ma dobre kosmetyki :)
Ja maseczek z Dermiki nie miałam, ale zerknę co to z jedne:)
UsuńNiecierpliwie czekam na wyniki :)
OdpowiedzUsuń♥
UsuńCiekawa jestem efektów.
OdpowiedzUsuńIwonko, czekam na efekty! Jestem strasznie ciekawa tego eksperymentu! :*
OdpowiedzUsuńJa też jestem ciekawa:) Oby zadziałało:)
UsuńSama wczoraj zwróciłam uwagę na te sera z Bielendy, bo mają piękny skład! Firma się spisała, czekam na efekty:)
OdpowiedzUsuńJa też jestem ich ciekawa:) Muszę kupić też coś z ich linii profesjonalnej.
UsuńJestem ciekawa Twojej opinii na temat tych kosmetyków :) Czekam na recenzje!
OdpowiedzUsuń